Doradca prezydenta podkreślił jednak, że rozmowa w sprawie zmiany konstytucji musi opierać się na dialogu, a nie naciskach. Przypomniał, że taka inicjatywa musi być poparta przez 2/3 parlamentarzystów. Dlatego istotne jest także porozumienie nie tylko z Bronisławem Komorowskim, ale także z posłami.
Nałęcz podkreślał także, że sprawa zmiany przepisów dotyczących referendum wymaga dużego sprecyzowania i długiej debaty. Jego zdaniem, należałoby stworzyć katalog spraw, które mogłby zostać poddane pod debatę społeczną. Jego zdaniem, obywatele nie powinni mieć możliwości decydowania o pewnych rzeczach. Jako przykład, Nałęcz podał podatki. "Społeczeństwo nie powinno decydować o ich wysokości" - stwierdził doradca prezydenta. Dodał także, że należałoby obniżyć próg, który decyduje o tym, czy referendum jest ważne. Obecnie wynosi on 50%.
Uczestnicy sobotniego zjazdu "Platformy Oburzonych" w Gdańsku zapowiedzieli, że do końca marca wystąpią do prezydenta z apelem o zmianę konstytucji. Chodzi o przepisy dotyczące referendum. Uczestnicy zjazdu chcą, aby po zebraniu odpowiedniej liczby podpisów, politycy byli zobowiązani ogłosić referendum.