Chociaż od wielu lat Argentyńczycy nie ustają w próbach zawłaszczenia Falklandów, to napięta sytuacja nie ma dużego wpływu na brytyjską ocenę nowego papieża.

Brytyjska prasa ciepło przyjęła wybór Argentyńczyka, kardynała Jorge Mario Bergoglio, na papieża. The Times poświęcił mu duży materiał, w którym autor zwraca uwagę, że Franciszek I ma "niesamowitą okazję, aby przywrócić autorytet moralny Kościołowi". The Daily Telegraph zachwycał się skromnością południowoamerykańskiego kardynała. Autor wyraził nadzieję, że pontyfikat natchnie duchowo nie tylko rodzime strony duchownego, ale także Europę.

Mimo to brytyjska prasa chętnie przypomina słowa Franciszka I dotyczące Falklandów. "To są nasze wyspy. Musimy szanować tych, którzy oddali za nie życie. To nasza ziemia. Falklandy to Argentyna" - te słowa papież wygłosił w 2011 roku. Dzisiaj przypomniał je tabloid Sun. Autor tekstu szybko jednak dodał, że "Franciszek zawsze będzie miło widziany w Wielkiej Brytanii" oraz ma nadzieję, że jego pontyfikat pozwoli złagodzić napięcie między oboma krajami.

Najostrzejszym okresem trwającego od stuleci sporu o atlantyckie wyspy była prowadzona w 1982 roku wojna o Falklandy (w Argentynie nazywane Malwinami). Życie straciło wtedy łącznie niemal 1000 żołnierzy. W wyniku konfliktu wyspy pozostały we władaniu Brytyjczyków, załamała się natomiast argentyńska junta wojskowa. Wyspy zamieszkuje 3000 osób. Większość z nich to Brytyjczycy i potomkowie Skandynawów.