W Moskwie nie powiodła się kolejna próba rozpoczęcia rozprawy przeciwko nieżyjącemu Siergiejowi Magnitskiemu. Proces został odroczony do 22 marca. Sąd przełożył rozprawę by dać więcej czasu obronie na przygotowanie się do procesu.

Po raz trzeci moskiewski sąd nie mógł rozpocząć procesu przeciwko zmarłemu 4 lata temu Siergiejowi Magnitskiemu. Sąd przełożył rozprawę by dać więcej czasu obronie na przygotowanie się do procesu. Nieżyjący adwokat oraz dyrektor generalny funduszu inwestycyjnego Hermitage Capital Management William Browder są oskarżeni o: niepłacenie podatków i machinacje finansowe. Obrońcy praw człowieka twierdzą, że padł ofiarą zemsty politycznej. Prokuratura oskarża go o machinacje finansowe.

Siergiej Magnitski zajmował się między innymi ujawnianiem mechanizmów korupcyjnych w Rosji. Zdaniem obrońców praw człowieka - urzędnicy aby się na nim zemścić oskarżyli go malwersacje finansowe. Magnitski trafił do aresztu, gdzie został pobity i pozbawiony opieki medycznej. Zmarł w listopadzie 2009 r. Po jego śmierci proces umorzono. Jednak już w 2011 r. proces został wznowiony. Prokuratura pośmiertnie oskarżyła Magnitskiego i jego przełożonego o oszustwa podatkowe.

Trzykrotnie próbowano rozpocząć rozprawę. Jednak bezskutecznie. Adwokaci oskarżonych twierdzą, że proces jest farsą i drwiną z wymiaru sprawiedliwości. Dziś oświadczyli, że nie zdążyli zapoznać się z aktami śledztwa. Kolejną, czwartą próbę rozpoczęcia procesu sąd podejmie 22 marca.