Charkowski sąd po raz czternasty, tym razem do 22 marca odłożył rozpatrywanie sprawy dotyczącej nadużyć, jakich miała się dopuścić Julia Tymoszenko w latach ’90, gdy kierowała firmą Zjednoczone Systemy Energetyczne.

Podobnie, jak w poprzednich przypadkach, swoją decyzję sędziowie motywują tym, że Julia Tymoszenko nie była obecna na posiedzeniu i nie chcą rozpatrywać sprawy pod jej nieobecność.

Po raz pierwszy Służba Więzienna opublikowała nagranie wideo rozmowy z byłą premier na temat jej ewentualnego udziału w procesie. Julia Tymoszenko unika odpowiedzi na pytanie, czy zgadza się na przewiezienie do charkowskiego sądu bądź też udział za pomocą kamer wideo. Powtarza tylko, że nagrania wideo są fałszowane.

Prokuratura oskarża Julię Tymoszenko o to, że kierowana przez nią w latach 90. firma Zjednoczone Systemy Energetyczne spowodowała straty budżetu państwa w wysokości niemal 4 milionów dolarów, a sama oskarżona unikała płacenia podatków w wysokości 681 tysięcy hrywien, czyli - według dzisiejszego kursu - 85 tysięcy dolarów.