Szkocki kardynał Keith O'Brien przyznał się do zarzutów seksualnych. Przeprosił wiernych i usunął się w cień życia publicznego. Po tym jak media ujawniły jego niestosowne zachowanie wobec duchownych, ustąpił z godności arcybiskupa St. Andrews i Edynburga. Benedykt XVI przyjął jego rezygnację tuż przed abdykacją.

Dziś, w oświadczeniu opublikowanym na stronie szkockiej kurii kardynał O'Brien przyznał, że wcześniej odpierał zarzuty. Dodał jednak, że jego postępowanie seksualne było poniżej standardów jakich sam od siebie oczekiwał i jakich oczekuje się od księdza, arcybiskupa i kardynała. "Tych, których to dotknęło, przepraszam i proszę ich o wybaczenie." - napisał. Kardynał przeprosił także mieszkańców Szkocji i szkocki kościół katolicki.

Jak zapowiedział, teraz przejdzie na emeryturę i nie odegra żadnej roli w życiu publicznym swego kościoła.