Nawet półtora miliona Portugalczyków protestowało dziś w kilkudziesięciu miastach przeciwko antykryzysowej polityce rządu. Demonstracja w Lizbonie była prawdopodobnie największą w historii tego kraju.

Takich tłumów Portugalia nie widziała nawet podczas goździkowej rewolucji. Według policji w stołecznej manifestacji wzięło udział pół miliona osób, czyli co dwudziesty obywatel tego kraju. Ulice centrum miasta były po brzegi wypełnione skandującymi ludźmi, domagającymi się natychmiastowej dymisji rządu i powstrzymania restrykcyjnej polityki antykryzysowej. Uczestnicy pochodu przekonywali, że cięcia uderzają w najbiedniejszych, a reformy i oszczędności zamiast naprawiać gospodarkę, przyczyniają się do gwałtownego ubożenia kraju i rekordowego bezrobocia.

Rekordowe marsze przeszły także ulicami wielu innych miast, między innymi Porto, Faro, Coimbry czy Aveiro. Według organizatorów w demonstracjach uczestniczyło łącznie półtora miliona osób. Punktem wspólnym wszystkich manifestacji było odśpiewanie patriotycznej pieśni "Grandola Vila Morena". Ten nawołujący do sprawiedliwości społecznej i równości utwór, który rozpoczął demokratyczne przemiany w 1974 roku, stał się po niemal czterech dekadach symbolem walki o godne życie Portugalczyków.