W piątek, przed stołecznym Sądem Okręgowym w Warszawie, zakończyła się sprawa cywilna z powództwa Cezarego Gmyza przeciw obecnemu redaktorowi naczelnemu dziennika „Rzeczpospolita” Bogusławowi Chrabocie. Jak informuje tygodnik „Do Rzeczy” sąd wydał wyrok, w którym uwzględnił powództwo redaktora Gmyza.

Zgodnie z wydanym wyrokiem Rzeczpospolita ma opublikować sprostowanie o następującej treści:

Nieprawdą jest, że kiedykolwiek zobowiązałem się do dnia 5 listopada 2012 r. do godz. 14:00 przedstawić władzom spółki Presspublica bądź też władzom redakcji „Rzeczpospolitej” dokumenty, nagrania i wszelkie materiały, na podstawie których napisałem artykuł „Trotyl na wraku tupolewa”. Cezary Gmyz

- W praktyce jest to oczywiście wygrana z Grzegorzem Hajdarowiczem. Sprostowanie dotyczy bowiem oświadczenia Rady Nadzorczej Zarządu wydanego po wyrzuceniu mnie z „Rzeczpospolitej” – mówi tygodnikowi Cezary Gmyz. – Od początku byłem zdumiony kłamstwami rozpowszechnianymi przez Hajdarowicza i jestem przekonany, że to dopiero pierwszy krok w walce o prawdę dotyczącą tekstu „Trotyl na wraku tupolewa” i o moje dobre imię – podkreśla.