Julia Tymoszenko twierdziła, że kamery śledzą każdy jej krok. Niemieccy lekarze, którzy zajmują się zdrowiem byłej premier podkreślali, że powodują one dyskomfort psychiczny, który przeszkadza w leczeniu. W piątek, Wiktor Janukowycz zasugerował, że kamery można byłoby usunąć. Tego samego dnia wieczorem służba więzienna zameldowała, że tych urządzeń już nie ma.
Zdaniem adwokata Julii Tymoszenko, Serhija Własenki świadczy to tylko o tym, iż obecność kamer miała jeden cel, chodziło o nacisk i tortury psychiczne. Prawnik zwrócił także uwagę, że usunięto je bez problemu, gdy tylko zachciał tego prezydent Wiktor Janukowycz.
Tymoszenko została skazana w sierpniu 2011 roku na 7 lat pozbawienia wolności za naruszenia proceduralne w czasie podpisywania umów gazowych z Rosją w 2009 roku. Większość obserwatorów uznaje, że wyrok miał charakter polityczny.