Radni Palmy, stolicy Balearów, zwrócili się do zięcia hiszpańskiego króla, Juana Carlosa, aby przestał używać tytułu szlacheckiego „książe Palmy”. Iniaki Urdangarin nosi go od ślubu z księżniczką Cristiną. Kilka dni temu prasa opublikowała maile, w których Urdangarin wyśmiewał się z tego tytułu.

Mieszkańców Majorki oburzyła nie tyle treść opublikowanych maili, co widniejący pod nimi podpis. Iniaki Urdangarin zamienił słowo „palma” w nieprzyzwoity wyraz o znaczeniu seksualnym. Zaraz potem miejscy radni poinformowali o zmianie nazwy ulicy noszącej imię księżniczki Cristiny i Urdangarina. Teraz zażądali, aby przestał używać tytułu "książe Palmy". „Ostatnie wydarzenia wywołały oburzenie mieszkańców. Wyśmiewanie się z miasta jest brakiem szacunku dla nas wszystkich” - argumentuje radny stolicy Balearów.

O decyzji rady miasta został poinformowany hiszpański dwór. Tam też Urdangarin nie jest mile widziany. Kiedy sędzia prowadzący sprawę o malwersację zażądał od niego ponad 8 milionów euro kaucji, zakładka z jego nazwiskiem zniknęła ze strony internetowej rodziny królewskiej.