Przed sądem w Stuttgarcie w Niemczech stanie dziś para, oskarżana o szpiegostwo na rzecz Rosji. 54 - letni Andreas Anschlag i jego 48 - letnia żona Heidrun usłyszą zarzuty szpiegostwa, fałszowania dokumentów, przekazywania rosyjskiemu wywiadowi tajnych informacji o NATO i Unii Europejskiej.

Ich działalność sięga czasów Zimnej Wojny. W 1988 roku Andreas Anschlag przybył do Niemiec, posługując się fałszywym austriackim paszportem, jego żona dołączyła do niego dwa lata później. Od tego czasu udało im się zwerbować holenderskiego dyplomatę, który przekazał dziesiątki plików i dokumentów z NATO i Unii Europejskiej. Część z nich dotyczyła polityki tych organizacji wobec Rosji. Małżeństwo Anschlag przekazywało Służbie Wywiadu Zagranicznego Rosji - spadkobierczyni KGB - tajne informacje poprzez sieć radiową, satelitę i specjalną platformę internetową. Według doniesień gazety "Der Spiegel", kiedy do domu Anschlagów w październiku 2011 roku wkroczyły niemieckie służby, by zatrzymać podejrzanych, kobieta nadawała właśnie tajne wiadomości do Moskwy.

Na trop szpiegów wpadł amerykański wywiad.