Sędzia Igor Tuleya znalazł się w ogniu krytyki po uzasadnieniu wyroku dla znanego chirurga Mirosława G. Lekarz w konsekwencji został skazany za łapówkarstwo, jednak sędzia skrytykował również działania CBA. Powiedział m.in., że "przesłuchania budzą jednoznaczne skojarzenia z (...) przesłuchaniami w czasach największego stalinizmu."

W związku z tą wypowiedzią Zbigniew Ziobro chce postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego Igora Tulei. Pismo z wnioskiem do Sądu Okręgowego w Warszawie i ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina ma zostać wysłane w najbliższym czasie. Zdaniem Zbigniewa Ziobry, porównywanie metod działań CBA do tych z okresu stalinowskiego jest niedopuszczalne i ma charakter polityczny. Szef Solidarnej Polski powiedział, że zaangażowało to sąd w bieżący spór poltyczny i nadwerężyło zaufanie do urzędu sędziowskiego.

Zbigniew Ziobro, który był ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym, kiedy zatrzymano doktora G., mówił, że sam sędzia uznał, iż 20 zarzutów stawianych kardiochirurgowi zasługuje na wyrok skazujący. Polityk dodał, że w trakcie postępowania sędziemu wolno zwracać uwagę na nieprawidłowości w postepowaniu prokuratury i służb, a jeśli stwierdzi podejrzenie popełnienia przesteptswa, ma obowiązek niezwłocznie zawiadomić prokuraturę.

Tymczasem sędzia Tuleya, przez 4 lata, gdy prowadził sprawę, nie skierował żadnego zawiadomienia do prokuratury. Zdaniem Ziobry, teraz próbuje on ratować się, podejmując takie działania po wydaniu wyroku, co jest sprzeczne z przepisami. Jak dodał Zbigniew Ziobro, słowa sędziego dotknęły nie tylko ofiary stalinizmu, czy agentów CBA, ale również jego osobiście.

Dziadek szefa Solidarnej Polski był więziony i torturowany w okresie stalinowskich represji. Pod wnioskiem Zbigniewa Ziobry podpisał się również były żołnierz Armii Krajowej i prezes Stowarzyszenia Żołnierzy AK i Więźniów Politycznych Franciszek Oremus. Także obecny minister sprawiedliwości Jarosław Gowin ocenia wypowiedź sędziego jako "wysoce niestosowną".

W rozmowie z dziennikarzami, minister Gowin kilka razy podkreślał, że sędzia Tuleya zachował się nieroztropnie. Ale - co podkreślił - nie zamierza w tej sprawie interweniować. Minister odniósł się też do zapowiadanego przez Igora Tuleyę zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez agentów CBA. Zdaniem Jarosława Gowina, jeśli sędzia uważa, że mamy do czynienia z możliwością popełnienia przestepstwa, należy zawiadomić prokuraturę, sędzia powinien jednak powstrzymać sie od publicystycznych komentarzy w uzasadnieniu wyroku.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie jest "zdziwiona" i zaniepokojona aktywnością medialną sędziego Igora Tulei. W oficjalnym komunikacie rzecznik prasowy Dariusz Ślepokura napisał, że komentowanie wyroku w sprawie Mirosława G. przez sędziego "świadomie łamie powszechnie obowiązujące w tym zakresie reguły i zwyczaj". W oficjalnym oświadczeniu prokuratury czytamy, że z należytym szacunkiem i uwagą przyjęła ona wyrok w sprawie Mirosława G. i nie zamierza go komentować. " (...) Uwzględniając aspekt niezawisłości sędziowskiej, dobrego zwyczaju i kultury prawnej Prokuratura Okręgowa w Warszawie powstrzymuje się od komentarza w sprawie samego wyroku, jak i jego ustnego uzasadnienia. " Dariusz Ślepokura dodaje, że jedyną możliwą formą dyskusji z orzeczeniem niezawisłego sądu jest apelacja. W związku w tym sędzia Igor Tuleya również powinien powstrzymać się od komentarza, ponieważ łamie to powszechnie obowiązujące reguły.

Prokuratura jednocześnie zapowiedziała, że nie podejmie polemiki z "występującym w roli rzecznika prasowego sądu Igorem Tuleyą". Dariusz Ślepokura stwierdził również, że porównanie przez sędziego Tuleję działań CBA do działań stalinowskich burzy zaufanie do organu ochrony prawnej jakim jest prokuratura. Jednocześnie sprawia, że media koncentrują się na mniej ważnych sprawach, a nie wyroku dotyczącego łapówkarstwa.

Tymczasem Igora Tulei broni prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński, twierdząc, że sędziowie mogą komentować wyroki sądowe. Profesor Andrzej Rzepliński nie widzi w wypowioedziach sędziego Tulei nic niestosownego, bo, jak tłumaczy, sędzia komentuje uzasadnienie po ogłoszeniu orzeczenia. Wątpliwości można byłoby mieć, gdyby sędzia wypowiadał się w ten sposób przed ogłoszeniem wyroku - dodał prezes Andrzej Rzepliński.

Podobnego zdania jest były prezes Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień, który przypomina, że w czasach stalinowskich przesłuchnia odbywały się właśnie nocą, gdyz pozbawianie snu było jedną z metod pozbawiania odporności. Nie przypominam sobie, żeby w latach 80-tych przesłuchania odbywały się nocą - mówi. W ocenie Jerzego Stępnia, to dobrze, że sędziowie starają się uzasadniać wyroki w sposób zrozumiały dla społeczeństwa. Powinni wyjść poza ten - jak się wyraził - niezrozumiały dla ogółu język prawniczy. Były prezes Trybunału Konstytucyjnego zwrócił uwagę, że uzasadnienie musi mieć także cel pedagogiczny.

Tymczasem były szef CBA Mariusz Kamiński zapowiedział, że w najbliższych dniach złoży wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego Igora Tulei, który prowadził proces kardiochirurga dr. Mirosława G.

Zdaniem szefa SLD Leszka Millera, uzasadnienie wyroku w sprawie doktora G.powinno zostać dołączone do wniosku o Trybunał Stanu dla Zbigniewa Ziobro i Jarosława Kaczyńskiego. Według Millera, sędzia orzekający w sprawie kardiologa obnażył wszystkie wady IV RP. Miller zarzucił Platformie Obywatelskiej, że niedostatecznie rozliczyła rządy Prawa i Sprawiedliwości. Jego zdaniem, pierwszym krokiem powinno być rozwiązanie CBA, które nazwał "policją polityczną Ziobry i Kaczyńskiego". "Dopiero po 5 latach doczekaliśmy się wniosków o Trybunał Stanu" - wymieniał Miller.