Inicjatywę stworzenia nowego politycznego centrum na wybory do Parlamentu Europejskiego zapowiedział lider PSL Janusz Piechociński w jednym z wywiadów.
Paweł Kowal docenił go wczoraj na Twitterze za to, że "unika stylistyki walki klas" a dzisiaj dodatkowo pochwalił za ogłoszenie politycznych planów publicznie. Zdaniem europosła w polskiej polityce za dużo jest knucia. Europoseł ujawnił, że do tej pory, jak ktoś chciał rozmawiać, to docierał "przez kuzyna, wuja, stryja", a Piechociński publicznie powiedział, że chce rozmawiać z PJN-em, bo mają coś do powiedzenia. Paweł Kowal podkreślił, że to mu się podoba - przy wszystkich uwagach do PSL-u. Dodał, że "pakiet kontrolny" dotyczący dalszej współpracy jest w rękach lidera PSL. Pochwalił ludowców za "zdroworozsądkowe" a nie ideologiczne podejście - od sprawy Smoleńska po politykę prorodzinną.
Europoseł podkreślił, że - na dzisiaj - PJN startuje do wyborów z własną listą bo ma swoją tożsamość i swoje środowisko. Chyba, że powstałaby możliwość zmieniania Polski, a to jego zdaniem zależy od polityki rządu. Zobaczymy czy się rozumiemy - odpowiada lider PJN na pytanie o wspólne z PSL listy wyborcze. Najpierw powinny się jego zdaniem odbyć pierwsze rozmowy programowe a potem - dlaczego nie - próba budowy wspólnej listy przy okazji "którychś" wyborów. Ale nie wiem których - dodał Kowal.
Kowal zapewnił, że PJN pozostaje odrębnym bytem politycznym, w sprawie współpracy z PSL "wszystko co jest zostało powiedziane publicznie" i nie ma żadnych tajnych list ani rokowań.
Najwcześniejsze wybory odbędą się za półtora roku - do Parlamentu Europejskiego. Wcześniej na konferencji w Sejmie Paweł Kowal stwierdził, że dzisiaj jest wielki dzień programu PJN ponieważ premier ogłosił 2013 rok rokiem rodziny. Zdaniem europosła to dowód, że wybór rodziny jako głównej osi programu politycznego PJN był słuszną decyzją. Paweł Kowal zapowiedział, że teraz jego partia będzie recenzowała działania rządu jeżeli chodzi o program rodzinny.