To, że UE otrzymuje Nagrodę Nobla, przypomina o największym osiągnięciu europejskiej rodziny, utrzymaniu pokoju - powiedział w poniedziałek w Brukseli szef MSZ Radosław Sikorski. Jak zaznaczył, jest to wielki dzień dla Europy.

"To, że w laudacji Komitet Noblowski wspomina o polityce rozszerzania, jako tej, która szczególnie przyczyniła się do utrzymania stabilizacji po końcu zimnej wojny, podkreśla, jak duży jest wkład naszego regionu i naszego kraju w to dzisiejsze święto UE" - mówił polskim dziennikarzom w Brukseli szef dyplomacji. Sikorski bierze udział w spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw unijnych.

Przyznanie UE pokojowego Nobla w chwili wielkich podziałów i kryzysu w "27" wywołało na świecie niemałe zdumienie. Silna, ale niekompletna delegacja Unii Europejskiej pojawiła się w poniedziałek w norweskiej stolicy, by odebrać Pokojową Nagrodę Nobla za decydujące przyczynianie się od 60 lat do procesu pokoju, pojednania, demokracji i przestrzegania praw człowieka w Europie.

Oprócz przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya, szefa Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso i przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Martina Schulza do stolicy Norwegii przyjechało ok. 20 szefów państw i rządów UE. Byli wśród nich: premier Donald Tusk, prezydent Francji Francois Hollande i kanclerz Niemiec Angela Merkel. W uroczystości nie uczestniczyli m.in. premier Wielkiej Brytanii David Cameron i prezydent Czech Vaclav Klaus.