Metropolita szczecińsko-kamieński abp Andrzej Dzięga skrytykował obchody Halloween i ostrzegł przed "duchowymi szkodami", które mogą one powodować. W czytanym w niedzielę w kościołach archidiecezji słowie pasterskim zaapelował, by wierni w nich nie uczestniczyli i ich nie organizowali.

"Ze smutkiem bowiem obserwujemy narastającą w Polsce od kilku lat falę inicjatyw w ramach tzw. obchodów Halloween. Szczególny niepokój budzą takie inicjatywy na obszarze szkoły, gdzie dopiero kształtuje się dojrzała postawa społeczna, intelektualna i duchowa młodego pokolenia" - napisał do wiernych metropolita.

Arcybiskup mówiąc o proponowanych imprezach, w tym szkolnych, połączonych z przebieraniem się dzieci i młodzieży "za istoty ze świata ciemności, w tym za diabły, wampiry i demony" podkreślał, że: " niby zabawa, kusząca również dzieci łatwym cukierkiem, niesie też realną możliwość wielkiej duchowej szkody, wręcz zniszczenia życia duchowego. Pod niewinną nazwą psikusówwobec tych, którzy odmawiają współudziału w tej niby zabawie, mogą się umacniać postawy szkodzenia drugiemu człowiekowi. Te złośliwości i perspektywę bezkarnego szkodzenia można już interpretować wprost jako oznakę postaw diabolicznych".

W swoim słowie poprosił dorosłych katolików, by nie organizowali tych "niby zabaw", które nic nie wnoszą pozytywnego do duszy dzieci i młodzieży, a wręcz rujnują ich duchowość. Zwrócił się też z prośbą do katolickich nauczycieli i katechetów, by ci przestrzegali uczniów przed "nieodpowiedzialną i antychrześcijańską zabawą". Ludzi mediów zaś prosił, by nie promowali negatywnych wzorców zachowań.

Apelował też do dzieci i młodzieży, by umiały odmawiać angażowania się w złe doświadczenia.

Metropolita przypomniał, że tzw. obchody Halloween są "w naszym pokoleniu zwykłą, chociaż często subtelną, promocją pogaństwa, ze wszystkim, co niesie ze sobą tzw. kultura śmierci. Sięgają bowiem pogańskiego kultu celtyckiego boga śmierci. Jest to także cicha ale realna promocja satanizmu".

"Wyznawajmy wiarę szczerym słowem, ale wyznawajmy ja świadomie, poznając Słowo Boże, poznając naukę Bożą, głoszoną przez Kościół i podejmując także czyny płynące z wiary" - nawoływał abp Dzięga. "Wiara obejmuje bowiem doświadczenie całego życia, które - poddane realnie Chrystusowi - nabiera dodatkowego sensu oraz mocy miłości" - dodał.

Nawiązując do zbliżającego się święta Wszystkich Świętych oraz Dnia Zadusznego metropolita napisał: "Za kilka dni staniemy nad grobami naszych bliskich, a często także nad symbolicznymi mogiłami tych, co polegli za Ojczyznę; tych, co nie powrócili z morza; tych, którym nie było dane się narodzić; tych, co zginęli w wypadkach drogowych. Odnajdywać będziemy groby zapomniane, a także kryjące tajemnicę dramatycznej śmierci ludzi zabitych, ofiar prześladowań, także samobójców. Pomyślimy również o duszach tych, których ciałom ludzie nie pozwolili się rozwinąć, czy to przez dramat aborcji, czy to z racji na nonszalancję procedur in vitro".

Prosił o dar modlitwy dla nich wszystkich. "Nasze nawiedzenia cmentarzy, szczególnie od dnia pierwszego listopada, nie są więc jedynie wspominaniem zmarłych osób, ale w tajemnicy Bożego Miłosierdzia są szansą na obdarowanie ich naszym duchowym darem. Są to więc dni pełne miłości i pełne nadziei na życie wieczne" - podkreślił. (P