- Uważam, że niemoralnie jest kłamać i ukrywać zabójców - stwierdził bloger z Rosji, który zamieścił drastyczne zdjęcia ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Z mężczyzną udało się skontaktować redakcji Wiadomości TVP.

Bloger tłumaczy, że nie jest autorem zdjęć, jedynie znalazł je w internecie. Odrzuca również jakiekolwiek zarzuty pod swoim adresem.

"Jeśli chodzi o normy moralne, o naruszenie których się mnie obwinia, to ja uważam, że niemoralnie jest kłamać i ukrywać zabójców. (...) Zadaniem społeczeństwa jest szukanie prawdy" - napisał bloger w odpowiedzi na maila od TVP.

Dodał także: "nikt z rodzin ofiar katastrofy mnie jeszcze nie osądził".

Blog, w którym opublikowano zdjęcia, prowadzony jest przez Antona Sizycha z Barnaułu, w Kraju Ałtajskim na Syberii. Sizych nie podaje praktycznie żadnych informacji na swój temat. Wiadomo tylko, że ma 51 lat i że jest żonaty.

We wtorek polskie media ujawniły, że na rosyjskich stronach internetowych znajdują się drastyczne zdjęcia ofiar katastrofy smoleńskiej, w tym prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Według ABW zdjęcia niektórych ofiar pojawiły się na rosyjskich stronach internetowych 28 września.

MSZ przekazało ambasadorowi Rosji, że Polska oczekuje ukarania winnych wycieku drastycznych zdjęć ofiar katastrofy smoleńskiej. Komitet Śledczy FR oświadczył, że nie są to zdjęcia ze śledztwa. Interwencję podjął prokurator generalny, a także minister sprawiedliwości.