Pakiet projektów ustaw dla przedsiębiorców zaprezentowano w sobotę w Krakowie podczas zorganizowanego przez Ruch Palikota Kongresu Małych i Średnich Przedsiębiorstw. Lider partii Janusz Palikot poinformował również o inicjatywie dotyczącej zmian w Konstytucji.

Zaprezentowany przez posła Łukasza Gibałę pakiet proponowanych projektów ustaw dotyczy trzech filarów: Przyjazna administracja, Niskie podatki, Innowacyjność. "W Polsce też można stworzyć przyjazne warunki prowadzenia biznesu. Wiemy jak to zrobić" - mówił Łukasz Gibała prezentując program.

W zakresie przyjaznej administracji propozycje dotyczą m.in. wprowadzenia "zasady milczącej zgody" przy rozpatrywaniu wniosku przedsiębiorców i kar 500 zł za każdy dzień opóźnienia w urzędzie; przyznania przedsiębiorcom "prawa do błędu" przy interpretowaniu często zagmatwanych przepisów podatkowych; przekształcenia Ministerstwa Gospodarki w Ministerstwo Przedsiębiorczości, które zajmowałoby się usuwaniem barier dla rozwoju przedsiębiorczości (np. skróceniem czasu sądowego dochodzenia należności do 90 dni, uproszczeniem prawa podatkowego czy uproszczeniem i przyspieszeniem procesu budowlanego).

Wśród propozycji zmian podatkowych znalazły się m.in.: propozycja obniżenia o 30 proc. składek na ZUS i wypłacania przez ZUS składek chorobowych; wprowadzenie kasowej metody VAT (tj. płacenia dopiero w momencie zapłaty faktury); zlikwidowania obowiązku odprowadzania składek na ZUS przez przedsiębiorców - ponieważ RP chce, by sami mogli decydować o własnej emeryturze, oraz wprowadzenia możliwości "firmy na próbę", z prowadzenia której można by było zrezygnować po 3 miesiącach bez konsekwencji.

Według twórców programu ważny jest także rozwój innowacyjności, która może w przyszłości pozwolić Polsce na konkurowanie z innymi gospodarkami światowymi. Propozycje Ruchu Palikota to m.in. stosowanie kryterium innowacyjności w przetargach publicznych, finansowe wsparcie innowacyjnych przedsięwzięć m.in. poprzez utworzenie specjalnego funduszu ze środków unijnych; oraz reforma szkolnictwa.

Program Ruchu Palikota będzie prezentowany podczas spotkań z przedsiębiorcami w całej Polsce.

Podczas kongresu lider partii Janusz Palikot zapowiedział poszerzenie "politycznej platformy" Ruchu Palikota o inne ugrupowania polityczne przy projekcie "Konstytucji do wolności" i inicjatywę dotyczącą zmian w Konstytucji. Według niego, będzie to inicjatywa skierowana zarówno do ludzi lewicy, liberałów, zielonych, jak i pojedynczych ludzi.

"Będę chciał się spotkać z Andrzejem Celińskim, Leszkiem Millerem, Ryszardem Kaliszem, Józefem Oleksym, Aleksandrem Kwaśniewskim i bardzo wieloma innymi politykami, żeby wokół tego projektu zgromadzić jak największą liczbę polityków, którzy podzielają te wartości" - zadeklarował szef Ruchu Palikota.

"Doprowadzimy do zmian, na które oczekują obywatele, takich jak likwidacja Senatu czy ograniczenie liczby posłów, ale także doprowadzimy do wszystkich tych niezbędnych w XXI wieku praw obywatelskich, jak dostęp do internetu, prawo do życia w związkach partnerskich, jak prawo do decydowania o swoich wyborach bez presji ideologicznej zawartej w ustawach" - wyjaśnił polityk. Projekt ma być promowany przez następne pół roku, a od marca do czerwca 2013 r. zbierane będą pod nim podpisy. "Chcemy zebrać pół miliona podpisów i złożyć je prezydentowi i premierowi" - powiedział Palikot.

"Pilnujcie tego garnka"

W kongresie uczestniczył m.in. Andrzej Olechowski, który powiedział m.in. zebranym, że "w Polsce postawa przedsiębiorczości nie może się przebić, jest przez polityków lekceważona i omijana i nie znalazła się także w expose premiera".

Przytoczył afrykańskie przysłowie "chcesz mieć zupę, pilnuj garnka" i zaapelował do zebranych przedsiębiorców o "dbanie o ten garnek". "Pilnujcie tego garnka, a zrobicie sobie i Rzeczypospolitej przysługę" -powiedział Olechowski.

Z kolei przewodniczący Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy (ALDE) w Parlamencie Europejskim Guy Verhofstadt mówił, że w dobie kryzysu gospodarczego i kryzysu przywództwa Europa powinna wznieść się ponad egoizmy narodowe. "Pokonamy kryzys, jeśli tylko odłożymy na bok nasze narodowe różnice i będziemy działać razem po to, by wzmocnić Unię Europejską" - przekonywał polityk podkreślając, że "tylko w oparciu o małe i średnie przedsiębiorstwa możemy naprawiać gospodarkę".

Wskazywał, że Ruch Palikota i ALDE mają podobne pomysły na wsparcie przedsiębiorczości. "Przedsiębiorcy potrzebują prostych reguł podatkowych, przyjaznego prawa, uproszczenia zasad księgowości. Rozpoczynający działalność powinni mieć możliwość rozpoczęcia działalności bez obaw" - podkreślał były premier Belgii i wzywał do współdziałania.

W kongresie uczestniczyło łącznie kilkuset głównie młodych osób

Dyrektor Centrum Monitoringu Legislacji Pracodawców RP Piotr Rogowiecki ocenił w sobotę w rozmowie z PAP, że dobrym pomysłem jest "zasada milczącej zgody" przy rozpatrywaniu spraw przedsiębiorców przez urzędy. "Obecnie czeka się w nieskończoność na rozstrzygnięcia i decyzje administracyjne, bo tak działa administracja a urzędnicy ze względu na zawiłe przepisy często sami nie wiedzą jak rozstrzygać konkretne sprawy" - zaznaczył.

Wskazał, że niejasny jest natomiast pomysł kar za opóźnienia w urzędach, gdyż w przypadku wprowadzenia "zasady milczącej zgody" kary już nie muszą być potrzebne. "Wówczas brak decyzji urzędu w przewidzianym terminie staje się decyzja pozytywna dla przedsiębiorcy i nie ma za co karać. Zresztą nie wiadomo, kto miałby te kary płacić: czy urzędnik, który zwleka czy państwo, niemniej należy jednak dyscyplinować urzędników do szybszej pracy" - mówił.

Według Rogowieckiego propozycja Ruchu Palikota dotycząca zlikwidowania obowiązku odprowadzania składek na ZUS przez przedsiębiorców jest ciekawa, ale pociąga za sobą wiele pytań. "Oczywiście słuszne jest stwierdzenie, żeby było jak najwięcej wolności i ludzie decydowali sami o sobie, ale czy nasze społeczeństwo jest na tyle dojrzałe na wprowadzenie takiej zmiany" - powiedział. Dodał, że trzeba zadać pytania: co będzie z przedsiębiorcami nieodprowadzającymi składek, którym się nie uda i czy wówczas nie staną się oni obciążeniem dla budżetu i pomocy społecznej?

"Z kolei innowacyjność jak najbardziej zasługuje na pochwałę. Przedsięwzięcia innowacyjne są drogie i ryzykowne, więc rzeczywiście trzeba myśleć albo o ulgach podatkowych na takie projekty, albo o specjalnych funduszach poręczeniowych i gwarancyjnych" - zaznaczył.

W kongresie uczestniczyło łącznie kilkuset głównie młodych osób, które oklaskami i okrzykami "Damy radę!" nagradzali wystąpienia.