Polak, który ożenił się z cudzoziemką pochodzącą z egzotycznego kraju, nie może tak po prostu przyjechać z nią do ojczyzny. Przechodzi biurokratyczna gehennę - informuje "Rzeczpospolita". Gazeta podaje przykłady absurdów z tym związanych.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych tłumaczy, że samo małżeństwo nie zwalnia z obowiązku uzyskania pozwolenia na wjazd do Polski i powołuje się na unijne rozporządzenie wymieniające państwa trzecie, których obywatele muszą mieć wizy podczas przekraczania granic zewnętrznych strefy Schengen.

W MSW trwają prace nad nową ustawą o cudzoziemcach. Jak na razie nie przewiduje ona żadnych specjalnych ułatwień dla zagranicznych współmałżonków obywateli RP.