Brak publikacji tzw. ustawy covidowej wprowadza niepotrzebne emocje i podział środowisk - powiedziała przewodnicząca senackiej komisji zdrowia Beata-Małecka Libera. Zaapelowała o publikację, która przewiduje dodatki finansowe dla wszystkich zawodów medycznych.

Podczas konferencji prasowej w Senacie Małecka-Libera wskazywała, że "wszystkie kadry medyczne równo walczą z epidemią".

Jej zdaniem brak publikacji ustawy covidowej, która przewidywała dodatki w wysokości 100 proc. wynagrodzenia przysługujące wszystkim (a nie tylko tym skierowanym do pracy) pracownikom ochrony zdrowia zaangażowanym w leczenie chorych na COVID-19 lub podejrzanym o zakażenie wprowadza "niepotrzebne emocje i podział środowisk".

"Mamy ciężką sytuację i cały czas mówimy, że jesteśmy na granicy wydolności. Blokuje się prace, wzbudza emocje, nie wiadomo, w jakim celu. Po to, żeby nas dzielić w naszych miejscach pracy" - mówiła senator. "Apelujemy, żeby ta ustawa była opublikowana i żeby te dodatki dla wszystkich zawodów medycznych, w tym dla diagnostów laboratoryjnych wróciły w tej formie, w której brzmiały" - podkreśliła.

Prezes Krajowej Izby Fizjoterapeutów Maciej Krawczyk wskazywał z kolei na "ogromny koszt psychologiczny i społeczny, jaki ponosi pół miliona pracowników medycznych". Mówił, że w trosce o dobro pacjentów nie widują się z najbliższymi, z dziećmi, ani z rodzicami.

Jak również mówił, fizjoterapeuci to trzecia największa grupa zawodowa wśród pracowników medycznych. Mimo to - mówił - "nie jesteśmy wymieniani w statystykach zachorowalności na COVID-19 ze względu na spędzanie czasu z pacjentem".

Senator KO Alicja Chybicka mówiła, że "lekarzy, którzy stoją na pierwszej linii walki z koronawirusem jest bardzo wielu. To nie są tylko ci w szpitalach jednoimiennych, ale też ci, którzy są w przychodniach, karetkach, oddziałach powiatowych, w szpitalach, leczących zwykłych pacjentów".

Jej zdaniem ten 100 proc. dodatek dla wszystkich to była bardzo dobra rzecz. Mówiła, że lekarze potrzebują tych pieniędzy.

"Apeluję, w imieniu wszystkich lekarzy (...), żeby opublikować tamtą ustawę, a nie ten knot, który dostaliśmy jako poprawkę" - podkreśliła Chybicka.

Sejm, pod koniec października, przegłosował poprawki Senatu do ustawy covidowej. Posłowie poparli – mimo negatywnego stanowiska rządu – poprawkę, zgodnie z którą dodatek w wysokości 100 proc. wynagrodzenia przysługiwać ma wszystkim (a nie tylko tym skierowanym do pracy) pracownikom ochrony zdrowia zaangażowanym w leczenie chorych na COVID-19 lub podejrzanych o zakażenie. Regulacja została podpisana przez prezydenta, ale nie została opublikowana w Dzienniku Ustaw.

Następnego dnia Sejm uchwalił kolejną nowelizację. Jej projekt został złożony przez PiS w celu – jak wskazano w uzasadnieniu – naprawy błędu tzw. konwalidacji, który miał miejsce podczas rozpatrywania senackich poprawek do poprzedniej noweli covidowej. Rzecznik rządu Piotr Müller tłumaczył, że ustawa covidowa w obecnym brzmieniu jest efektem pomyłki w głosowaniach i jej wejście w życie oznaczałoby wypłacenie dodatkowych wynagrodzeń praktycznie wszystkim lekarzom.

Nowa regulacja przewiduje, że dodatki za pracę z pacjentem z COVID-19 będą wypłacane jedynie pracownikom medycznym skierowanym do takiej pracy, a nie wszystkim w nią zaangażowanym. W połowie listopada senacka komisja zdrowia opowiedziała się za odrzuceniem tej nowelizacji. Senatorowie argumentowali, że nowelizacja przede wszystkim niezgodna z zapisami konstytucji. Na naruszenie zasady równości zawartej w art. 32 ustawy zasadniczej wskazywało także Biuro Legislacyjne Senatu.

Minister zdrowia Adam Niedzielski 1 listopada wydał polecenie prezesowi NFZ, by osoby z personelu medycznego walczące z COVID-19, wraz z ratownikami medycznymi oraz diagnostami laboratoriów szpitalnych, otrzymywały o 100 proc. większe wynagrodzenie w formie świadczenia dodatkowego. Polecenie weszło w życie z dniem podpisania.

W poleceniu przesądzono, że obejmie ono poza wcześniej wskazanym personelem medycznym szpitali II i III poziomu, również podmioty lecznicze, w których skład wchodzą jednostki systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego lub izby przyjęć, a także laboratoria podmiotów leczniczych będących szpitalami I, II i III poziomu, z którymi Narodowy Fundusz Zdrowia zawarł umowę o wykonywanie testów diagnostycznych RT-PCR w kierunku SARS-CoV-2.(PAP)

Autor: Dorota Stelmaszczyk