Dzisiaj nie należy podejmować pod wpływem emocji tego typu decyzji - ocenił we wtorek Rafał Trzaskowski, odnosząc się do sprawy pozbawienia Jana Pawła II honorowego obywatelstwa stolicy. Dodał, że tą kwestię należy ocenić spokojnie.

Do Rady Warszawy trafił wniosek w sprawie pozbawienia Jana Pawła II honorowego obywatelstwa stolicy. Złożyła go w piątek Partia Razem. Ma to związek ze sprawą arcybiskupa Theodora McCarricka. 10 listopada Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej na życzenie papieża Franciszka sporządził i opublikował raport na temat wiedzy, jaką miał Watykan na temat oskarżanego o molestowanie nieletnich i dorosłych dostojnika, a także procesów decyzyjnych, jakie podejmowano w jego sprawie.

W raporcie ujawniono, że w 1999 roku nuncjatura apostolska w Waszyngtonie została ostrzeżona przez ówczesnego arcybiskupa Nowego Jorku kardynała Johna Josepha O'Connora, że planowana nominacja McCarricka na metropolitę stolicy USA może wywołać "poważny skandal" z powodu krążących wtedy głosów o zachowaniu hierarchy wobec młodych mężczyzn.

Za ważny krok Watykan uznał decyzję podjętą przez Jana Pawła II, który poprosił nuncjusza w USA o sprawdzenie tych zarzutów. Dochodzenie nie przyniosło konkretnych dowodów. Mimo to - ujawniono w raporcie - papież zdecydował o wycofaniu kandydatury McCarricka.

Następnie poinformowano, że do radykalnej zmiany doszło po tym, gdy 6 sierpnia 2000 roku McCarrick na wiadomość o wątpliwościach co do jego kandydatury na metropolitę Waszyngtonu napisał list do biskupa Dziwisza, w którym zapewnił o swej niewinności i o tym, że "nigdy nie utrzymywał stosunków seksualnych z żadną osobą".

Jan Paweł II przeczytał list i był przekonany, że hierarcha mówi prawdę, a zarzuty są bezpodstawne. To wtedy, jak wynika z watykańskiego raportu, polski papież zalecił, by nazwisko McCarricka przywrócono na listę kandydatów na metropolitę najważniejszej archidiecezji w USA, na którą został potem wybrany.

To jeden z głównych wątków raportu.

"Wynika z niego [z raportu], że papież Jan Paweł II wiedział o zarzutach dotyczących nadużyć seksualnych wobec nieletnich przez duchownego, przed jego nominacją na stanowisko metropolity Waszyngtonu. Pomimo tej świadomości już w następnym roku wyniósł go do godności kardynalskiej" – czytamy we wniosku Partii Razem.

We wtorek w radiu TOK FM prezydent stolicy Rafał Trzaskowski zapytany, czy zagłosowałby za takim wnioskiem odparł, że "każda postać historyczna musi być oceniona według swoich zasług i według swoich zaniechań".

Trzaskowski przypomniał też postać marszałka Józefa Piłsudskiego. "Jest on absolutnym bohaterem polskiej historii, a przecież (...) pamiętamy ograniczanie praw opozycji. Pamiętamy również jego wcześniejszą przeszłość. W związku z tym każdy bohater narodowy ma skazy na swoim charakterze" - ocenił prezydent stolicy.

Jednocześnie zaznaczył, że "Janowi Pawłowi II nie da się odebrać jego wkładu w upadek komunizmu". "W związku z tym ja myślę, że teraz w momencie, kiedy rząd przyjął tak niesamowicie haniebne przepisy, dotyczące praw kobiet, w momencie, kiedy wychodzą na świat nowe rewelacje dotyczące ukrywania pedofilii, oceńmy to spokojnie i wtedy będziemy podejmowali decyzję. Ja myślę, że pod wpływem tak wielkich emocji, tak poważne decyzje, które będą nas znowu dzielić, nie powinny być podejmowane" - stwierdził Trzaskowski.