Policja skieruje wniosek do Sanepidu o ukaranie mnie za brak maseczki podczas konferencji prasowej – poinformował PAP prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz.

Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz, wiceprezes Tomasz Kalinowski i rzecznik prasowy stowarzyszenia Damian Kita zorganizowali w czwartek konferencję prasową przed gmachem Komendy Stołecznej Policji. Zarzucili policji m.in. sprowokowanie zajść po Marszu Niepodległości.

Podczas konferencji wystąpili z odsłoniętymi twarzami. Po konferencji zostali wylegitymowani przez funkcjonariuszy.

"Policjant poinformował mnie, że skieruje wniosek do Sanepidu o ukaranie mnie za brak maseczki" – powiedział PAP Bąkiewicz. Według jego relacji wobec Kalinowskiego i Kity policja nie ma wyciągać takich konsekwencji za niezakrywanie ust i nosa w przestrzeni publicznej.

Nakaz zasłaniania nosa i ust w przestrzeni publicznej obowiązuje w całym kraju od soboty 10 października. Z obowiązku tego zwolnione są osoby z zaświadczeniem lekarskim lub z dokumentem potwierdzającym niepełnosprawność lub niesamodzielność. Za brak maseczki można dostać mandat w wysokości do 500 zł, a sąd może nałożyć o wiele wyższą grzywnę - do 5 tys. zł.