Zgodnie z prawem międzynarodowym Krym oczywiście należy do Ukrainy - powiedziała ukraińskiej agencji Ukrinform liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska. W opublikowanym w poniedziałek komentarzu podkreśliła, że jest to jej osobiste stanowisko.

"Mój osobisty punkt widzenia: jest prawo międzynarodowe, prawodawstwo. I na podstawie międzynarodowego prawodawstwa Krym, oczywiście, należy do Ukrainy" - oświadczyła Cichanouska, poproszona przez Ukrinform o przedstawienie swojego stanowiska w sprawie zaanektowanego w 2014 roku przez Rosję półwyspu krymskiego.

Odnosząc się do trwającego od 2014 r. konfliktu z prorosyjskimi separatystami we wschodniej Ukrainie, podkreśliła, że "jest przeciw wszelkim przejawom agresji".

"Będziemy takimi sprawami się zajmować, kiedy już zwyciężymy u siebie. Jestem przekonana, że przyszły prezydent Białorusi, białoruski naród będą mieć jakieś swoje pryncypialne stanowisko" - dodała.

Ukrinform pisze, że pod koniec października szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba oznajmił, że Kijów jest gotowy, by prowadzić dialog z liderami białoruskiej opozycji pod pewnym warunkiem. "Przed rozpoczęciem tego dialogu jako minister spraw zagranicznych muszę się upewnić: jakie będzie stanowisko tych osób wobec rosyjskiej agresji, okupacji Krymu, jeśli dojdą do władzy" - stwierdził wtedy Kułeba.

Wcześniej ogłosił m.in. przyłączenie się Ukrainy do unijnych sankcji wobec Białorusi i oznajmił, że "biorąc pod uwagę przebieg kampanii wyborczej na Białorusi i dalsze wydarzenia, tzw. inauguracja" Alaksandra Łukaszenki nie oznacza, że jest on prawowitym szefem białoruskiego państwa.