Postulujemy, aby każdy, kto nie może dostać się do lekarza na NFZ mógł pójść do prywatnego systemu ochrony zdrowia i mieć możliwość zrefundowania tego kosztu przez Narodowy Fundusz Zdrowia - podkreślił w czwartek wiceprezes PSL, poseł Dariusz Klimczak.

W czwartek rano w Sejmie odbyło się drugie czytanie projektu ustawy, autorstwa PiS, dotyczącego walki z epidemią, który zakłada m.in. podwyższenie wynagrodzeń pracowników medycznych kierowanych przez wojewodów do walki z epidemią.

Według Klimczaka "procedowanie nad tym projektem pokazało, że warto jest być konsekwentnym i proponować własne rozwiązania". "Bo okazuje się, że rząd potrafi na nie zareagować pozytywnie, albo zaproponować jako swoje. Kiedy dzisiaj słyszę ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, który mówi o potrzebie włączenia prywatnej służby zdrowia do powszechnego leczenia, to już wiem, że pan minister wie, że w którymś kościele dzwonią, ale jeszcze nie wie, w którym, w którym mieście, w której wsi, w którym powiecie" - powiedział poseł PSL na konferencji prasowej w Sejmie.

Jak zaznaczył "zaproponowanie włączenia prywatnej służby zdrowia w wielkich miastach, to pogłębienie nierówności w dostępie do systemu ochrony zdrowia, która istnieje już w Polsce". "A jeżeli pan minister włączy tylko wielkie firmy, w wielkich miastach, to na lodzie zostaną wszyscy ci, którzy mieszkają poza wielką aglomeracją" - podkreślił Klimczak.

"Dlatego, tak samo, jak i na komisji, tak samo jak i w poprawkach i to, co będziemy kontynuować w Senacie, to postulat naszego klubu, aby każdy, kto nie może dostać się do lekarza na NFZ mógł pójść do prywatnego systemu ochrony zdrowia i mieć możliwość zrefundowania tego kosztu przez Narodowy Fundusz Zdrowia" - oświadczył wiceprezes PSL.

Według niego, "tylko, wtedy wyrównamy nierówności w korzystaniu z systemu ochrony zdrowia". "Podczas komisji zdrowia zaproponowaliśmy taką poprawkę, przedstawiciel rządu stwierdził, że ona po pewnych zmianach jest do przyjęcia. Dzisiaj widzimy to w wypowiedziach ministra zdrowia i będziemy konsekwentnie kontynuować ten temat w Senacie" - zapowiedział Klimczak.

Poseł Jarosław Rzepa (PSL) podkreślił, że podczas środowego posiedzenia komisji zdrowia jego ugrupowanie zgłosiło szereg poprawek do projektu dotyczącego walki z epidemią koronawirusa. "Jedna z nich bardzo istotna dotyczy strażaków ochotników z Ochotniczych Straży Pożarnych. Mówimy tu, że w momencie, kiedy będą brali oni udział w akcjach covidowych, będą objęci również zabezpieczeniem w postaci 100 proc. wypłaconych środków w momencie, kiedy z różnych względów trafią na kwarantannę" - powiedział Rzepa.

Kolejną poprawką zgłoszoną przez PSL, o której mówił poseł jest "Premia dla bohatera". "Która należy się każdemu, kto od wielu miesięcy pracuje w bardzo trudnych warunkach i bierze odpowiedzialność za zdrowie i życie naszych rodaków" - podkreślił poseł ludowców.

Poseł Krzysztof Paszyk (PSL) odniósł się do zaplanowanego na czwartek głosowania w Sejmie nad wyborem Rzecznika Praw Obywatelskich. "Chcielibyśmy jako klub bardzo stanowczo zaprotestować przeciwko bucie i arogancji z jaką większość sejmowa, z jaką Zjednoczona Prawica, traktuje kandydatkę na Rzecznika Praw Obywatelskich panią mec. Zuzannę Rudzińską-Bluszcz" - podkreślił Paszyk.

Jak dodał, "to wyraża się w opiniach, które były prezentowane od kilku tygodni na jej temat, w stronę jej osoby, ale przede wszystkim wyraża się nawet w braku możliwości zabrania dzisiaj przez nią głosu, kiedy wysoka izba będzie decydować o tym, czy powołać ją na to stanowisko, czy nie". "To jest skandal. To jest coś, co wymaga stanowczego potępienia i my to dzisiaj bardzo jasno wyrażamy" - oświadczył poseł PSL.

W czwartek posłowie będą głosowali nad kandydaturą jedynej zgłoszonej kandydatki na RPO - mec. Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz. Kandydaturę wspieranej licznie przez organizacje pozarządowe mec. Rudzińskiej-Bluszcz zgłosiły w sierpniu kluby: Koalicji Obywatelskiej i Lewicy. Na początku października sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka ponownie negatywnie zaopiniowała kandydaturę Rudzińskiej-Bluszcz na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. Pierwsze głosowanie w tej sprawie odbyło się 17 września. Wtedy również komisja nie opowiedziała się za jej kandydaturą, jednak głosowanie zostało unieważnione.

5-letnia kadencja obecnego rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara upłynęła 9 września, ale - zgodnie z ustawą o RPO - nadal pełni on tę funkcję, do czasu powołania swego następcy.