1. Prusice. Rozwój to przede wszystkim inwestycja w mieszkańców.

2. Kąty Wrocławskie. Gmina dobrze skomunikowana.

3. Międzychód. Frontem do lokalnej społeczności i biznesu.

1 Prusice

Rozwój to przede wszystkim inwestycja w mieszkańców

Licząca ponad 9 tys. mieszkańców gmina Prusice wchodzi w skład aglomeracji wrocławskiej. Oddalona ok. 30 km od stolicy Dolnego Śląska i 130 km od Poznania zachęca do inwestowania na swoim terenie dobrze rozwiniętą siecią dróg, ważnym regionalnie węzłem kolejowym Skokowa i bliskością wrocławskiego lotniska. Kolejne atuty to sąsiedztwo Dolnośląskiego Okręgu Przemysłowego i dostęp do czeskiego rynku. Gmina dba o rozwój, pozyskując dofinansowania zewnętrzne na realizację własnych pomysłów – w ubiegłym roku zadbano o docieplenie i uszczelnienie ośrodka kultury i sportu, a także czterech świetlic wiejskich. Planowana jest budowa dwóch lokalnych centrów kultury: w Krościnie Małej i w Borowie. Uzyskano też dotację na prowadzenie żłobka oraz zakup mikrobusa na potrzeby osób z niepełnosprawnościami. Prusice mogą się pochwalić nowoczesną biblioteką z czytelnią, działem multimedialnym, kawiarenką literacką, fonoteką, a także salą widowiskową, w której mieści się cyfrowe kino.
Celem strategicznym gminy jest poprawa jakości powietrza i niezależność energetyczna – do końca 2025 r. zużywana przez Prusice energia elektryczna ma w całości pochodzić z odnawialnych źródeł energii. – Chcemy być gminą energetycznie dodatnią – mówią lokalne władze. I wygląda na to, że na słowach się nie skończy. Niedawno zrealizowano bowiem dwa projekty związane z montażem instalacji fotowoltaicznych w budynkach użyteczności publicznej. Pozyskano na ten cel blisko 2 mln zł z UE. Z kolei istniejąca od czterech lat Spółka PS Energetyka Odnawialna pozyskała dofinansowanie w wysokości ok. 7 mln zł na instalacje fotowoltaiczne dla mieszkańców. Ci, którzy chcą wymienić wysokoemisyjne źródła ciepła, mogą się spotkać z ekspertem i poradzić, jak to zrobić i gdzie uzyskać wsparcie.

2 Kąty Wrocławskie

Gmina dobrze skomunikowana

W ubiegłym roku gminie Kąty Wrocławskie przybyło aż 666 mieszkańców. Przybywa ich zresztą od kilku lat, co niewątpliwie świadczy o tym, że żyje się tu całkiem nieźle. Niewykluczone, że wpływ na to ma bliskie sąsiedztwo Wrocławia, a co za tym idzie – lepszy dostęp do rynku pracy. Tym łatwiejszy, im lepsza komunikacja publiczna, więc lokalne władze pochylają się nad nią wyjątkowo troskliwie. Kąty Wrocławskie chwalą się, że kształt rozwiązań komunikacyjnych na terenie gminy zawdzięczają licznym spotkaniom z mieszkańcami. To dzięki nim powstał plan transportowy, na którym opiera się funkcjonująca od ubiegłego roku Gminna Komunikacja Autobusowa. Uzupełnia ona bardzo ważne dla gminy połączenia kolejowe. Jak ważne, świadczy to, że pierwszą linię kolejową łączącą ją ze stolicą Dolnego Śląska uruchomiono prawie dwa wieki temu – w 1843 r.
Z połączenia kolejowego do Wrocławia korzystają codziennie tysiące mieszkańców Kątów. Żeby ułatwić im podróż, lokalne władze podpisały porozumienie z urzędem marszałkowskim i Kolejami Dolnośląskimi, dzięki czemu od września na trasę ruszyło dziewięć dodatkowych par pociągów. Gminę kosztowało to 1 mln zł, lecz teraz na trasie z Kątów do Wrocławia pociągi kursują co 15–20 minut.
Ci, którzy nie chcą lub nie mogą szukać zatrudnienia we Wrocławiu, nie muszą tego robić. Już dziś Kąty Wrocławskie uchodzą za prężny ośrodek handlu i usług. A niebawem na 700 ha leżących w zachodniej części miasta, które lokalne władze przeznaczyły pod rozwój przemysłu, powstaną nowe zakłady i nowe miejsca pracy. ©℗

3 Międzychód

Frontem do lokalnej społeczności i biznesu

Miłośnikom dobrej kuchni Międzychód może kojarzyć się z fasolką w sosie pomidorowym, flaczkami czy z ketchupem, które produkowane są w tutejszym zakładzie przetwórstwa owocowo-warzywnego. Ale mało kto kojarzy go z ropą naftową. A to właśnie na pograniczu tej gminy znajduje się największa w Polsce kopalnia ropy naftowej i gazu ziemnego „Lubiatów”. Nie bez powodu lokalne władze stawiają na rozwój przedsiębiorczości. Dlatego oferują najniższe podatki w promieniu 100 km, pomoc regionalną przy inwestycji za ponad 10 mln zł czy zwolnienia z podatków nawet na pięć lat. Do tego dochodzi ciągłe udoskonalanie procedur w celu ograniczenia biurokracji i skrócenia do minimum czasu oczekiwania na decyzje inwestycyjne.
Ale Międzychód to nie tylko przemysł. Jego okolice należą do najatrakcyjniejszych przyrodniczo regionów Wielkopolski. Gmina reklamuje się, zachwalając „Szlaki turystyczne krainy 100 jezior” i oferując ponad 1000 km tras pieszych oraz 700 km rowerowych szlaków (wliczając te znajdujące się na terenie powiatu). To także raj dla wędkarzy, którzy przyjeżdżają tu z całej Polski.
Choć na pozór rozwój przemysłu i ochrona środowiska to dość odległe od siebie cele, to lokalne władze lubią nieoczywiste wyzwania. Dlatego zamierzają być miejscem atrakcyjnym zarówno dla inwestorów, jak i dla mieszkańców. Stąd w Dzień Otwarty Urzędu Miasta i Gminy na rynku staje wielki namiot, a w nim zasiada burmistrz, który wyjaśnia, jak funkcjonuje urząd, a obok niego są urzędnicy pomagający w wypełnianiu wniosków i druków. Są też wyjazdowe piątki urzędników obejmujące 26 sołectw.