Grupa amerykańskich kongresmenów z obu partii przedstawiła w czwartek projekt ustawy w sprawie Białorusi. Stanowi on, że sierpniowe wybory prezydenckie w tym kraju zostały sfałszowane, a USA "odmawiają uznania Alaksandra Łukaszenki za prawowicie wybranego przywódcę".

"Ustawa zapewnia promocję demokracji, praw człowieka oraz praworządności na Białorusi oraz wspiera aspiracje Białorusinów do zachowania niepodległości i suwerenności ich państwa w obliczu zagrożenia stwarzanego przez (prezydenta) Rosji Władimira Putina" - zapewniają sponsorzy projektu.

Proponowany tekst głosi, że Stany Zjednoczone "odrzucają sfałszowane" wybory na Białorusi z 9 sierpnia i "odmawiają uznania Łukaszenki za prawowicie wybranego przywódcę Białorusi".

Kongresmeni wzywają do przeprowadzenia nowych wyborów prezydenckich, które spełniałyby standardy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE). Domagają się także "natychmiastowego uwolnienia wszystkich politycznych więźniów".

Projekt ustawy przewiduje "poszerzenie listy białoruskich urzędników, których objąć mogą amerykańskie sankcje". Pojawiają się w nim również zapisy dotyczące "rosyjskich prób podważania białoruskiej suwerenności i niepodległości" oraz o "aktywach należących do Łukaszenki". Pełna treść dokumentu nie została jeszcze podana do publicznej wiadomości.

Proponowany akt prawny nosi nazwę "Belarus Democracy, Human Rights, and Sovereignty Act of 2020". W piątek - jak się oczekuje - zajmie się nim komisja spraw zagranicznych Izby Reprezentantów. Stąd zostanie on prawdopodobnie skierowany do głosowania w niższej izbie amerykańskiego parlamentu.Wśród ósemki sponsorów ustawy są m.in. Eliot L. Engel (przewodniczący komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów i Demokrata z Nowego Jorku), Chris Smith (Republikanin z New Jersey) oraz Marcy Kaptur (Demokratka z Ohio).

Z Waszyngtonu Mateusz Obremski (PAP)