Ropa na amerykańskiej giełdzie paliw w N.Jorku powiększa spadki notowań - wrzesień będzie pierwszym miesiącem od kwietnia, który ropa zakończy ze zniżką cen - podają maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na XI na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 38,89 USD, niżej o 1,02 proc., po spadku na zakończenie poprzedniej sesji o 3,2 proc. i spadku we wrześniu o niemal 9 proc.

Ropa Brent w dostawach na XI na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 40,66 USD za baryłkę, niżej o 0,90 proc. Na zakończenie poprzedniej sesji Brent straciła 3,3 proc.

Najwięksi światowi traderzy na rynkach ropy sygnalizują, że wzrost popytu na paliwa jest bardzo powolny.

Mercuria Energy Group prognozuje, że globalne zużycie ropy może się odbić - po załamaniu popytu spowodowanym pandemią koronawirusa - w ciągu około 18 miesięcy.

Większym pesymistą w tej sprawie jest Gunvor Group Ltd. - tu prognozuje się odbicie popytu na rynkach ropy za blisko dwa lata.

Tymczasem w USA maleją zapasy ropy - tak wynika z niezależnego raportu przedstawionego przez Amerykański Instytut Paliw (API).

API podał, że zapasy ropy w USA spadły w ub. tygodniu o 831 tys. baryłek. Zapasy benzyny wzrosły w tym czasie o 1,62 mln baryłek, a paliw destylowanych - spadły o 3,42 mln baryłek.

W środę oficjalne wyliczenia poda Departament Energii USA (DoE).

Analitycy prognozują, że zapasy ropy w USA wzrosły w ub. tygodniu o 1 mln baryłek. Byłby to pierwszy wzrost tych zapasów w ciągu ostatnich 3 tygodni.