Nieprawdziwe są informacje o naszych "żądaniach nowych stanowisk"; zgodziliśmy się oddać Ministerstwo Środowiska (mimo gwarancji w umowie koalicyjnej); minister Zbigniew Ziobro nie mógł się tylko zgodzić na taką ustawę o "bezkarności", ale idziemy dalej - napisał na Twitterze europoseł Patryk Jaki (Solidarna Polska).

Solidarna Polska w swoich szeregach ma obecnie m.in. lidera ugrupowania, ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę, ministra środowiska Michała Wosia oraz kilku wiceministrów, w tym m.in. wiceszefa MAP Janusza Kowalskiego i wiceszefa resortu klimatu Jacka Ozdobę. To efekt umowy koalicyjnej, która obowiązywała do wyborów prezydenckich w 2020 r.

"Nieprawdziwe są informacje o naszych +żądaniach nowych stanowisk+. Zgodziliśmy się oddać Ministerstwo Środowiska (mimo gwarancji w umowie koalicyjnej). Wszystko było ustalone co potwierdził szef klubu PiS. Minister Zbigniew Ziobro nie mógł się tylko zgodzić na taką ustawę o +bezkarności+, ale idziemy dalej" - napisał Jaki.

Rozmowy dotyczące rekonstrukcji rządu zostały zawieszone, po tym, jak Solidarna Polska opowiedziała się przeciw noweli ustawy o ochronie zwierząt, autorstwa PiS. Jeszcze przed głosowaniem szef klubu PiS Ryszard Terlecki powiedział, że w wyniku różnicy zdań rozmowy o rekonstrukcji zostają zawieszone. Ostatecznie wszyscy posłowie Solidarnej Polski zagłosowali przeciw ustawie. Później politycy PiS wielokrotnie podkreślali, że koalicja Zjednoczonej Prawicy (PiS, Solidarnej Polski i Porozumienia) już nie istnieje.

W środę w Sejmie odbyło się drugie czytanie projektu noweli tzw. ustawy covidowej, zgodnie z którym naruszenie obowiązków służbowych lub innych przepisów przez osobę działającą na rzecz zapobiegania oraz zwalczania COVID-19 nie byłoby traktowane jako przestępstwo. Przedstawiciele Solidarnej Polski deklarowali, że zagłosują przeciw temu projektowi. Głosowanie nad projektem miało odbyć się w czwartkowym bloku głosowań, lecz ostatecznie zostało zdjęte z porządku głosowań. Szef klubu PiS Ryszard Terlecki zapowiedział, że projekt ten wróci jeszcze pod obrady Sejmu.

W poniedziałek odbyło się spotkanie kierownictwa PiS, w którym brali udział najważniejsi politycy partii, w tym prezes PiS Jarosław Kaczyński i premier Mateusz Morawiecki. Ostatecznie spotkanie władz PiS zakończyło się po trzech godzinach i jak napisała rzeczniczka PiS Anita Czerwińska podjęto decyzje o "zdecydowanych rozstrzygnięciach". Dodała, że o szczegółach PiS poinformuje "w stosownym czasie. (PAP)

autor: Mateusz Roszak

mro/ mrr/