W moim ministerstwie nie toczą się żadne prace związane z wypowiedzeniem konwencji stambulskiej – poinformowała w czwartek w Sejmie wiceszefowa MRPiPS Iwona Michałek. Zapowiedziała, że do końca września resort przedstawi nowy program przeciwdziałania przemocy w rodzinie.

W czwartek posłowie Koalicji Obywatelskiej pytali MRPiPS o działania wspierające ofiary przemocy, w tym o realizację Krajowego Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie.

Dotychczasowy program był przewidziany na lata 2014-2020. Wiceminister rodziny Iwona Michałek zapewniła, że resort kończy prace nad przygotowaniem nowego programu.

"Do końca września mój departament przedstawi ministrowi konkretne zapisy do nowego programu" – zapewniła.

"Bardzo zależy nam w ministerstwie na tym, żeby wszystkie działania dotyczące przeciwdziałania przemocy w rodzinie – zwłaszcza teraz, w czasie pandemii – były zintensyfikowane i wszystko to, co MRPiPS robiło, miało na celu właśnie takie działanie" – powiedziała. Wskazała, że resort współpracuje m.in. z Komendą Główną Policji.

Wiceminister odniosła się również do pojawiających się sygnałów o wzroście liczby aktów przemocy w rodzinie podczas pandemii. Poinformowała, że z zebranych danych wynika, że "80 proc. ośrodków pomocy społecznej w Polsce nie zanotowało wzrostu liczby przypadków przemocy w porównaniu z (okresem) sprzed epidemii, a pozostałe 20 proc. stwierdziło wzrost – niewielki, ale wzrost".

Podsumowując obecny program, wiceminister wskazała m.in., że w Polsce działa 37 specjalistycznych ośrodków wsparcia dla ofiar przemocy w rodzinie. Prowadzenie ośrodków jest zadaniem zleconym samorządom powiatowym, a pieniądze na ich utrzymanie zapewnia budżet państwa.

Wiceszefowa MRPiPS była również pytana o ewentualne wypowiedzenie przez Polskę konwencji stambulskiej. "W moim ministerstwie nie toczą się żadne prace związane z wypowiedzeniem tej konwencji" – poinformowała.

Konwencja Rady Europy z 2011 r. o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej (tzw. konwencja stambulska) ma chronić kobiety przed wszelkimi formami przemocy oraz dyskryminacji. Konwencja zakłada, że istnieje związek przemocy z nierównym traktowaniem, a walka ze stereotypami i dyskryminacją sprawiają, że przeciwdziałanie przemocy jest skuteczniejsze. Polska podpisała konwencję w grudniu 2012 r., a ratyfikowała ją w 2015 r.

W lipcu minister sprawiedliwości i szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro złożył do minister rodziny, pracy i polityki społecznej wniosek o wszczęcie procedury wypowiedzenia konwencji. Według szefa MS "w warstwie ideologicznej jest ona niezgodna z Konstytucją RP i polskim porządkiem prawnym".

Premier Mateusz Morawiecki skierował w lipcu wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zbadania konwencji z konstytucją. Szef rządu wskazał, że "w dyskusji publicznej wiele osób formułuje poważne zarzuty w stosunku do konwencji stambulskiej, a mianowicie, że godzi ona w nasz porządek prawny, że ma ideologiczne podłoże, niewłaściwie definiuje realne źródła przemocy wobec kobiet i nie dostarcza skutecznych narzędzi do walki z przemocą domową". Wskazał ponadto, że wniosek zawiera też pytanie "dotyczące właściwego interpretowania, przetłumaczenie słowa +gender+, które zostało przetłumaczone na język polski jako płeć społeczno-kulturowa".(PAP)

Autorka: Olga Zakolska