Na 15 dni aresztu za udział w „nielegalnej akcji” skazał w piątek sąd w Mińsku Dzmitryja Siemczankę. To były członek grupy dziennikarzy obsługujących głowę państwa, czyli tzw. poolu prezydenckiego. W sierpniu odszedł z telewizji ONT na fali protestów.

„Siemczanka został uznany za winnego udziału w nielegalnej akcji i skazany na 15 dni aresztu” – poinformował portal informacyjny Onliner.

W czwartek po południu żona Siemczanki poinformowała, że został on zatrzymany. Dopiero rano w piątek rodzina dowiedziała się, z jakiego artykułu będzie sądzony.

Siemczance zarzucono udział w nielegalnej akcji. On sam mówił w sądzie, że był tam jako dziennikarz i nie uczestniczył w proteście.

Jest to już kolejny przypadek ukarania reportera za rzekomy udział w proteście.

Siemczanka był wcześniej dziennikarzem telewizji ONT i członkiem poolu prezydenckiego, czyli uznawanej za najbardziej prestiżową w mediach państwowych grupę dziennikarzy relacjonujących działalność prezydenta.

13 sierpnia na fali pierwszych protestów po wyborach prezydenckich i najbrutalniejszych działań ze strony struktur siłowych, pojawiła się informacja o jego odejściu z telewizji.