"Drodzy zwolennicy Oświecenia, przegraliście. Teraz nasza kolej" - to tytuł wywiadu z profesorem Andrzejem Zybertowiczem, opublikowanego w piątek w dzienniku "La Repubblica". Doradca prezydenta Andrzeja Dudy, uważa on, że świat pędzi jak samochód po krętej drodze i dlatego trzeba się zatrzymać.

Problem z Oświeceniem - wyjaśnił profesor Andrzej Zybertowicz - polega na "przesłance, zgodnie z którą dzięki rozumowi i nauce ludzkość byłaby w stanie doprowadzić do panowania na świecie dobra, gdyż są one narzędziami właściwymi do tego, by poznać prawdziwe potrzeby człowieka".

"Ale nauka nie jest neutralna i nie jest taki też rozum" - dodał.

Jak zauważył profesor Zybertowicz, także finansista George Soros zwrócił uwagę na brak neutralności nauki i wiedzy.

"Często zapomina się o tym, jak technika niesie z sobą zmiany w strukturach władzy. Dotyczy to przede wszystkim technologii cyfrowych i wszystkiego co przychodzi z Doliny Krzemowej" - stwierdził doradca prezydenta RP Andrzeja Dudy.

Wyraził opinię, że rewolucja cyfrowa zwiększyła nierówności i jest "mocnym czynnikiem polaryzacji społecznej".

Trzeba jego zdaniem zastanowić się nad "splotami między wiedzą, techniką i interesami niektórych warstw społecznych oraz międzynarodowych koncernów".

Według rozmówcy rzymskiej gazety należy "odczarować" Oświecenie, gdyż rozum nie jest w stanie wyjaśnić wszystkiego.

"Nasza zdolność zmieniania świata jest wyraźnie wyższa od umiejętności jego zrozumienia i dlatego mamy nieoczekiwane skutki uboczne. Jesteśmy zagubieni. Dlatego proponuję moratorium na przyspieszenie technologii" - powiedział Zybertowicz.

Podkreślił: "Jesteśmy jako ktoś, kto prowadzi samochód po drodze pełnej zakrętów ku ziemi obiecanej. Silnik - rewolucja cyfrowa i rynek są są mocne, ale kierownica i hamulce są bardzo słabe. Przede wszystkim musimy wyposażyć się w dobrą kierownicę i doskonale hamulce".

"Aby to zrobić, trzeba zatrzymać samochód" - stwierdził profesor Andrzej Zybertowicz, autor książki "Samobójstwo Oświecenia".

Według niego "szkodliwą przesłanką jest to, że przy użyciu rozumu można zbudować demokrację".

Opowiedział się za zachowaniem elementów tożsamości, które dają poczucie zbiorowej przynależności.

"Ludzie pozbawieni tożsamości reagują przemocą" - ostrzegł.

"Ktokolwiek przyjedzie do Polski i uzna, że polska kultura ma wartości, które warto pielęgnować i rozpoznaje się w jej symbolach, będzie Polakiem" - dodał.

Wypowiadając się na temat związków osób tej samej płci prof. Zybertowicz zaznaczył, że "mogą pełnić niektóre ważne funkcje rodzinne, ale nie mogą być zrównane z małżeństwem".

Swoje stanowisko wobec osób homoseksualnych opisał następująco: "zakaz praktyk dyskryminacyjnych, ale żadnej promocji ich kultury". (PAP)

sw/ kgod/