Brak likwidacji tzw. umów śmieciowych, wyrównania dopłat bezpośrednich dla rolników, obniżki VAT do 22 proc., podniesienia kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł oraz brak istotnej pomocy dla frankowiczów - to według polityków KO niektóre niezrealizowane obietnice prezydenta Andrzeja Dudy.

Koalicja Obywatelska zorganizowała w poniedziałek serię konferencji prasowych pod hasłem "Rozliczamy niezrealizowane obietnice Andrzeja Dudy".

W siedzibie Platformy Obywatelskiej przy ul. Wiejskiej w Warszawie wystąpili liderka Inicjatywy Polska Barbara Nowacka oraz poseł Michał Gramatyka. Nowacka oceniła, że prezydent Duda jest "nieustającym rozczarowaniem". "Dziś pojechał do Szczecina, na pewno złoży tam kolejne obietnice kolejnych gigantycznych inwestycji, szklanych domów, może znowu obieca otwarcie i budowę nowych stoczni, a tam rdzewieje stępka" - ironizowała posłanka KO.

Jej zdaniem niezrealizowanych obietnic obecnej głowy państwa jest bardzo dużo. "(Andrzej Duda) deklarował, że będzie dbał o wszystkich obywateli i obywatelki, opowiadał pięć lat temu w czasie swojej całej kampanii jakim wspaniałym, aktywnym będzie prezydentem. To nie jest już tylko biała flaga, to jest zwyczajne oszukanie ludzi" - oceniła Nowacka.

Według niej obecny prezydent nie spełnił m.in. takich obietnic wyborczych z 2015 r., jak likwidacja tzw. umów śmieciowych, podniesienie kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł, obniżenie podatku VAT czy realizacja "wielkiego programu budowy mieszkań".

Liderka Inicjatywy Polska zarzuciła też Andrzejowi Dudzie lekceważenie ludzi. "Kiedy wielokrotnie pytaliśmy i na konferencjach, i z mównicy sejmowej, i pytali ludzie co z tymi obietnicami, prezydent robił to, co umie najlepiej - nic" - stwierdziła Nowacka.

Michał Gramatyka wytknął z kolei prezydentowi, że wbrew zapowiedziom nie doprowadził do likwidacji Narodowego Funduszu Zdrowia i nie zapewnił frankowiczom możliwości przewalutowania kredytu po kursie z dnia zawierania umowy kredytowej. "Gdzie jest wyrównanie dopłat bezpośrednich dla rolników, gdzie jest wreszcie ogromny program inwestycyjny?" - dopytywał poseł KO.

Na konferencji we Wrocławiu głos zabrali były lider SLD Grzegorz Schetyna i poseł Michał Jaros.

Były szef Platformy podkreślał, że jeszcze przed formalnym rozpoczęciem kampanii wyborczej "jesteśmy świadkami szafowania obietnicami wyborczymi". "Widzieliśmy to w ostatnich dniach – prezydent Duda jest bardzo aktywny" - zauważył Schetyna.

Wskazał też na niektóre zapowiedzi, które prezydent formułował w odniesieniu do Dolnego Śląska. "To były obietnice irracjonalne (...) - choćby kwestia powrotu do funkcjonowania kopalni węgla kamiennego w Wałbrzychu i jego okolicach czy kwestia złoża miedzi w okolicach Bolesławca i roszczenie wpływów KGHM" - powiedział Schetyna.

Według b. szefa PO prezydent Duda złożył ponadto obietnicę dotyczącą budowy drogi S8 od Wrocławia do Kudowy-Zdroju. "Obiecał zaangażowanie się w budowę tej drogi (...), nic nie zostało w tej materii zrobione, w żaden sposób nie zająknął się prezydent Duda, że będzie miał jakąś dalszą inicjatywę w tej sprawie" - zaznaczył b. lider Platformy.

Polityk wyraził również pogląd, że obietnice składane przez Dudę w 2015 r., w czasie jego kadencji i obecnie "nie mają sensu i nie są w żaden sposób powiązane z jego faktyczną aktywnością". "Widzimy próby czarowania wyborców, że trzeba wybrać prezydenta, który będzie z jednego środowiska tworzącego większość parlamentarną i rząd – nic bardziej złudnego" - przekonywał Schetyna.

Michał Jaros, podobnie jak posłowie w Warszawie, krytykował obecną głowę państwa za brak wyrównania dopłat bezpośrednich dla rolników, brak obniżenia VAT do 22 proc., brak likwidacji umów śmieciowych oraz przewalutowania kredytów we frankach po kursie z dnia ich zaciągnięcia. "To wszystko nie zostało zrealizowane, a było obiecywane w kampanii wyborczej" - podkreślił Jaros.

Konferencje prasowe polików KO, na których mówiono o "niezrealizowanych obietnic prezydenta Andrzeja Dudy", odbyły się w poniedziałek również w innych miastach w kraju – m.in. w Bolesławcu, Poznaniu czy Rzeszowie.