Wszystko musi się odbywać zgodnie z przepisami. I tam, gdzie one odpowiadają stanowi prawnemu, tam oczywiście wszyscy obywatele są zobowiązani do wykonywania tych obowiązków, niezależnie od tego, czy istnieje rozdzielność majątkowa czy nie - powiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki.

Morawiecki był pytany w piątek na konferencji prasowej, czy wspólnie z żoną ujawni swój majątek bez względu na to, że nie obowiązuje jeszcze ustawa w sprawie jawności majątku rodzin najważniejszych urzędników państwowych.

"Zgodnie z naszym zobowiązaniem, z przyrzeczeniem, które rok temu mniej więcej złożyliśmy przygotowaliśmy odpowiednią ustawę. Wszystko musi się odbywać zgodnie z przepisami. I tam, gdzie one odpowiadają stanowi prawnemu, tam oczywiście wszyscy obywatele są zobowiązani do wykonywania tych obowiązków, niezależnie od tego, czy istnieje rozdzielność majątkowa czy nie" - odpowiedział premier.

Jak dodał, "czekamy teraz na rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego".

Ustawa w sprawie jawności majątku rodzin najważniejszych urzędników państwowych, której projekt powstał w Kancelarii Premiera, została uchwalona we wrześniu ubiegłego roku. W październiku prezydent skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego.

Jak tłumaczył rzecznik prezydenta Błażej Spychalski, wątpliwości głowy państwa dotyczyły przede wszystkim sytuacji, w której ktoś ma wpisać do oświadczenia majątkowego informacje o majątku swych najbliższych, a tych informacji albo nie może zdobyć, albo mogą one być nieprecyzyjne.

Według przyjętych w ustawie przepisów do umieszczania w oświadczeniu majątkowym informacji o majątku osobistym małżonków, dzieci i osób pozostających we wspólnym pożyciu mają być zobowiązani m.in. premier, ministrowie, posłowie, posłowie do PE, senatorowie, prezesi: Trybunału Konstytucyjnego, Naczelnego Sądu Administracyjnego i Sądu Najwyższego, a także osoby stojące na czele innych instytucji państwowych.

Dyskusja na temat jawności majątków małżonków polityków była pokłosiem artykułu "Gazety Wyborczej", w którym napisano, że premier Mateusz Morawiecki wraz z żoną w 2002 r. kupili 15 ha gruntów za 700 tys. zł od Kościoła we Wrocławiu, podczas gdy nieruchomość miała już w 1999 r. być warta prawie 4 mln zł, a obecnie ok. 70 mln zł. Premier Morawiecki informował, że "GW" sprostowała wysokość kwoty, jaka miałaby obecnie odpowiadać wartości działki. Według przedstawionej w sprostowaniu wyceny obecna wartość nieruchomości to ok. 14,3 mln zł.