Kary za znieważanie funkcjonariuszy policji są zbyt małe; będziemy prowadzili działania, żeby je zwiększyć - powiedział w piątek szef MSWiA Mariusz Kamiński. Nikt, kto ośmieli się podnieść rękę na polskiego policjanta, nie może liczyć na bezkarność - zaznaczył.

Podczas konferencji prasowej Kamiński został zapytany o możliwe zmiany prawne związane z atakami na policjantów w internecie w związku z podejmowanymi przez nich działaniami podczas tzw. strajku przedsiębiorców.

Szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji podkreślił, że "to niezwykle przykra sprawa, że pojawiają się w internecie osoby, które używają gróźb karalnych pod adresem konkretnych funkcjonariuszy. Te osoby będą identyfikowane i bezwzględnie poddawane wszelkim konsekwencjom prawnym".

"Jest czymś niedopuszczalnym i państwo polskie na to nie pozwoli, żeby konkretni funkcjonariusze byli piętnowani, znieważani w internecie, żeby stosowano wobec nich groźby z tego powodu, że w sposób rzetelny wykonują swoje czynności służbowe" - przekonywał Kamiński. Poinformował również, że pierwsze osoby są już zatrzymywane. "Na szczęście skala tego nie jest duża, ale jest to niezwykle bulwersujące" - powiedział.

"Jeżeli chodzi o plany resortu w zakresie znieważania policjantów, czy też czynnych napaści, to uważamy, że kary w tym zakresie są zbyt małe i będziemy prowadzili działania zmierzające do ich podwyższenia" - zaznaczył Mariusz Kamiński. "Jeżeli ktoś ośmieli się podnieść rękę na polskiego policjanta, który w imieniu obywateli wykonuje czynności służbowe, nie może liczyć na bezkarność" - zadeklarował. "Będziemy murem zawsze za swoimi policjantami, za swoimi funkcjonariuszami" - dodał.

Policjanci w związku z tzw. strajkiem przedsiębiorców zatrzymali blisko czterysta osób, w tym pięć procesowo. Wobec zgromadzonych użyli też gazu i siły fizycznej, co - jak wyjaśniła stołeczna policja - było skutkiem agresji ze strony protestujących i czynnej napaści na funkcjonariuszy. Kontrowersje wywołały informacje o zatrzymaniu senatora KO Jacka Burego, którym policjanci zaprzeczyli.