W środę premier Mateusz Morawiecki wraz z szefami reosrtów zdrowia i edukacji przedstawili kolejny etap "odmrażania" gospodarki. Poinformowali m.in., że od 18 maja będą mogły funkcjonować zakłady fryzjerskie i kosmetyczne, restauracje, bary i kawiarnie, ale w odpowiednim reżimie sanitarnym.

Na konferencji prasowej poświęconej kolejnemu etapowi łagodzenia obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa, premier podkreślał jednak konieczność zachowania rygoru sanitarnego.

"W przypadku zakładów fryzjerskich apeluję, żeby to było umawianie się przez internet czy przez telefon na konkretne godziny, tak żeby nie gromadzili się ludzie w zakładach fryzjerskich, tylko, żeby to dystansowanie społeczne i odpowiednia higiena mogła być tam utrzymana" - powiedział premier.

Poinformował, że częściowo zostaną także otwarte usługi gastronomiczne. "Częściowo otwieramy również usługi gastronomiczne: restauracje, bary, lokale gastronomiczne, kawiarnie wszelkiego typu, ale też z utrzymaniem tego reżimu sanitarnego w środku, w pomieszczeniach" - powiedział Morawiecki.

Jakie zasady będą obowiązywały w lokalach gastronomicznych przeczytasz tu >>>>

Od 25 maja natomiast - zapowiedział szef rządu - zostaną uruchomione w klasach 1-3 szkół podstawowych zajęcia opiekuńczo-dydaktyczne oraz konsultacje z nauczycielami dla maturzystów i ósmoklasistów, którzy przygotowują się do egzaminów. Podobne konsultacje od 1 czerwca będą uruchomione dla wszystkich uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych np. w celu poprawienia ocen.

Morawiecki zapewnił, że rodzice będą decydować o tym, czy dziecko zostanie posłane na zajęcia opiekuńczo-dydaktyczne.

O harmonogramie zmian w szkołach przeczytasz tu >>>>

"Utrzymujemy jednocześnie też możliwość otrzymania od państwa zasiłku opiekuńczego - taką, jaka jest do tej pory, tak, żeby była opcja, możliwość dla tych z państwa, którzy się tego obawiają lub wolą, żeby pociechy pozostały w domu, jest dowolność, ale też prosimy samorządowców, dyrekcję szkół, żeby w podobnym cyklu, jak to się działo w przedszkolach, uruchomili taką możliwość dla tych osób, które muszą wrócić do pracy" - mówił premier.

Poinformował również, że od 18 maja będzie "szersza możliwość" korzystania z otwartych miejsc uprawiania sportu, stadionów, boisk, orlików - zwiększona zostanie liczba osób, które będą mogły uprawiać sport na tych obiektach. Ponadto będzie można korzystać z sal i hal sportowych z ograniczeniem osób.

Morawiecki dodał, że od 18 maja zostanie zwiększony limit pasażerów w pojazdach komunikacji publicznej. W przypadku 50 miejsc siedzących i 100 stojących - jak informował szef rządu - będzie mogło w pojeździe przebywać ok. 45 pasażerów. Jakie to będą zmiany przeczytasz tu >>>>

Szef rządu poinformował również, że od najbliższej niedzieli (17 maja) zostanie zwiększony limit wiernych, którzy będą mogli wziąć udział w mszy świętej - do 1 osoby na 10 metrów kwadratowych powierzchni kościoła.

"Na setne urodziny naszego wielkiego rodaka Jana Pawła II, który zmienił losy świata, zmienił losy Polski, od najbliżej niedzieli chcemy, żeby to była jedna osoba na 10 metrów (kwadratowych) w całej powierzchni kościoła, kaplicy, w której odbywa się nabożeństwo i myślę, że dzięki temu więcej wiernych będzie mogło uczestniczyć w mszach świętych, nabożeństwach" - powiedział szef rządu.

Minister Łukasz Szumowski zwracał uwagę na konieczność zachowania reżimu sanitarnego mimo poluzowania kolejnych obostrzeń. "Apeluję o trzymanie się ścisłe tych reguł, choćby takich, że w zakładach fryzjerskich czy kosmetycznych nie może być czynnej poczekalni, nie możemy siedzieć i czekać tam w tłumie osób obcych, umawiajmy się na konkretną godzinę, na konkretną wizytę" - powiedział. Dodał, że nie można będzie też siedzieć w tłumie w restauracji czy kawiarni.

Wskazywał jednocześnie na zasady zachowania bezpieczeństwa: konieczność noszenia maseczek lub przyłbic w salonach kosmetycznych i w gastronomii oraz zachowanie odległości między ludźmi, m.in. siedzącymi przy stolikach w restauracjach. "Drugi aspekt, oczywiście, to jest szybkie wyłapywanie osób chorych, szybkie wyłapywanie osób, które są zarażone wirusem" - podkreślił Szumowski.

Poinformował, że w minionej doby wykonano 20 tys. testów na obecność koronawirusa.

"Bardzo dużo od nas zależy, bardzo dużo zależy od tego, jak my będziemy funkcjonowali, ale na dzisiaj w Polsce żaden medyk nie musiał podejmować decyzji kto ma żyć, a kto nie będzie miał dostępu do respiratora, nie było sytuacji, gdzie pacjenci w szpitalach zakaźnych leżeli pokotem na korytarzach, a respiratory były wstawiane również do hal i tymczasowo zbudowanych szpitali; tego uniknęliśmy i mam nadzieję, że nigdy taka sytuacja w Polsce nie będzie miała miejsca" - powiedział Szumowski.

Ponadto mówił, że już ponad 1200 osób skorzystało z tej możliwości +drive-thru+ (czyli od osób podjeżdżających do punktu pobrań samochodem, bez wysiadania), wychodząc z kwarantanny". "To nam daje poczucie, że kończąc tę kwarantannę osoby na pewno są zdrowe, na pewno nie są nosicielami, nie są zarażone wirusem" - powiedział minister.

Szumowski przyznał, że zdarzają się sytuacje takie, "jak w kopalniach, gdzie jest to miejsce bardzo specyficzne, bardzo trudne warunki, ogromnie ciężka praca, brak możliwości dystansowania się". Zauważył jednocześnie, że "kopalń nie można zamknąć; one muszą pracować, górnicy muszą pracować, bo zamknięcie kopalni oznacza jej zamknięcie tak naprawdę już ostateczne".

Trwa ładowanie wpisu

Dlatego - wyjaśnił szef MZ - przeprowadzono "zdeterminowaną i szybką" akcję przebadania górników ze wszystkich pięciu kopalni na Śląsku. "I to zrobiliśmy" - podkreślił. Dodał, że w tej chwili badane są wszystkie osoby z kontaktów i rodziny przebadanych już górników.

"To pokazuje, że gdyby oddzielić to ognisko w kopalniach (...) - Śląsk byłby obszarem, województwem, które miałoby całkowicie normalną krzywą na tle Polski. Krzywą, która w tej chwili jest już krzywą zaczynającą spadać" - powiedział minister zdrowia.

Resort zdrowia poinformował we wtorek o rekordowej liczbie nowych zakażeń – 595, w tym 492 ze Śląska. To największa zanotowana liczba nowych przypadków od wybuchu epidemii, czyli od 4 marca. W środę z kolei w tym województwie przybyło kolejnych 113 osób zakażonych. MZ wyjaśniało, że wzrost ten wynika z intensywnych badań przesiewowych, którym poddawani są górnicy i ich rodziny.

Dotychczas w Polsce potwierdzono 17 062 nowych przypadków zakażenia wirusem SARS-CoV-2, w województwie śląskim – 4 384. W sumie zmarło do tej pory 847 osób, a 6 131 chorych wyzdrowiało.