Premier Kanady Justin Trudeau zapowiedział we wtorek najwyższą ostrożność przed podjęciem decyzji o otwarciu granic. Porozumienie w sprawie zamknięcia granic Kanady z USA kończy się w przyszłym tygodniu.

„Priorytetem jest bezpieczeństwo Kanadyjczyków” - podkreślił Trudeau, którego dziennikarze wielokrotnie pytali na konferencji prasowej o decyzje w sprawie otwarcia granic z USA. W ostatnich dniach wicepremier Chrystia Freeland wspominała o toczących się rozmowach w sprawie zwiększonego ruchu na granicy w konsekwencji luzowania restrykcji tak w Kanadzie, jak w USA. Jednak premierzy Kolumbii Brytyjskiej i Ontario zaznaczyli, że są przeciwni otwieraniu granic.

„Będziemy bardzo ostrożni przed przywróceniem jakiegokolwiek ruchu międzynarodowego” - powiedział Trudeau, dodając, że rozmowy Kanady z USA są jak zwykle „bardzo konstruktywne”. „Zapobieganie rozszerzaniu się zakażeń z zewnątrz Kanady na teren Kanady, kiedy już uzyskamy kontrolę nad zakażeniami w Kanadzie, będzie najistotniejszą częścią ochrony przed drugą falą zachorowań, która mogłaby być tak poważna jak obecna, albo nawet groźniejsza” - dodał premier.

Granicę Kanady z USA zamknięto dla „nie niezbędnego” ruchu 16 marca br., 18 kwietnia Kanada i USA uzgodniły przedłużenie porozumienia do 21 maja br., z dalszymi gwarancjami przepływu niezbędnych dóbr i usług. Przed kwietniowymi uzgodnieniami prezydent USA Donald Trump mówił, że granica USA i Kanady będzie jedną z tych, gdzie obostrzenia zostaną najwcześniej złagodzone.

Według danych kanadyjskiego resortu zdrowia we wtorek w godzinach przedpołudniowych odnotowano 70 342 przypadki COVID-19, z czego prawie 38,5 tys. to zachorowania w Quebecu, a prawie 21 tys. - w Ontario. Liczba osób zmarłych przekroczyła 5 tys. i wynosiła 5 049.