Jeżeli autorzy projektów zwrócą się do Państwowej Komisji Wyborczej, to może ona pod względem technicznym zaopiniować dany projekt ustawy, natomiast kwestia wyboru systemu głosowania to jest już decyzja polityczna - powiedział PAP szef PKW Sylwester Marciniak.

PAP zapytała przewodniczącego PKW, czy Komisja będzie zaopiniować projekty ws. przeprowadzenia głosowania w tegorocznych wyborach prezydenckich, które przygotowały poszczególne ugrupowania polityczne.

"Jak się zwrócą to ewentualnie, bardziej po względem technicznym, bo kwestia wyboru systemu, to jest decyzja polityczna, my natomiast możemy powiedzieć, czy to jest pod względem technicznym realne" - powiedział Marciniak.

Klub PiS przygotował projekt ustawy o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r. z możliwością głosowania korespondencyjnego. Projekt w poniedziałek wieczorem został złożony w Sejmie. Wynika z niego, że w wyborach głosowanie będzie odbywać się w lokalach wyborczych, ale będzie też możliwość głosowania korespondencyjnego.

Projekt zakłada uchylenie ustawy z 6 kwietnia dotyczącej przeprowadzenia wyłącznie korespondencyjnie wyborów prezydenckich w 2020, jak i niektórych przepisów art. 102 ustawy z 16 kwietnia, czyli tzw. tarczy 2.0 - wykreślony m.in. zostaje przepis mówiący, że w wyborach prezydenckich 2020 r. PKW nie określa wzoru karty do głosowania i nie zarządza ich druku.

Zgodnie z projektem kandydaci zarejestrowani przez PKW w wyborach prezydenckich zarządzonych na 10 maja, po ponownym zgłoszeniu zostają uznani za zarejestrowanych kandydatów w wyborach zarządzonych przez marszałka Sejmu w kolejnym terminie. Będzie też można zgłaszać nowych kandydatów.

Również w poniedziałek posłowie Koalicji Obywatelskiej zaprezentowali główne założenia złożonego już w Sejmie projektu ws. przeprowadzenia wyborów prezydenckich. Zakłada on, że organizacja wyborów należałaby do PKW, a głosowanie odbyłoby się w formie korespondencyjnej łączonej z tradycyjnym w lokalach wyborczych.

Lewica zaproponowała wszystkim klubom parlamentarnym spotkanie w środę 13 maja, by porozmawiać na temat przeprowadzenia wyborów prezydenckich.

W niedzielę PKW stwierdziła, że w wyborach 10 maja br. brak było możliwości głosowania na kandydatów i w związku z tym, że jest to równoznaczne w skutkach z brakiem możliwości głosowania ze względu na brak kandydatów, marszałek Sejmu będzie miała 14 dni od opublikowania uchwały PKW w Dzienniku Ustaw na ponowne zarządzenie wyborów. (PAP)

autor: Aleksandra Rebelińska, Karol Kostrzewa