Po spadku liczby nowych zakażeń koronawirusem władze Korei Płd. złagodziły dystansowanie społeczne. Ministerstwo zdrowia przestrzegło jednak w czwartek, że druga fala epidemii jest prawie nieunikniona i trzeba się przygotować na „nową normalność”.

„Nie będzie łatwo zakończyć falę Covid-19, dopóki nie zostanie opracowana szczepionka lub lekarstwo. Będziemy musieli uznać, że druga fala jest niemalże nieunikniona” - powiedział rzecznik resortu zdrowia i opieki społecznej Son Joung Rae, cytowany przez agencję Yonhap.

W czwartek Korea Płd. zgłosiła tylko cztery nowe zakażenia koronawirusem, co podniosło ogólny bilans do 10 810. Jeszcze na przełomie lutego i marca w kraju wykrywano po kilkaset infekcji dziennie. Jak dotąd 256 pacjentów zmarło.

W związku ze spadkiem liczby nowych zakażeń władze złagodziły prowadzoną od dwóch miesięcy kampanię dystansowania społecznego i ogłosiły w środę wejście w fazę „kwarantanny w życiu codziennym”, która umożliwia mieszkańcom aktywność społeczną i gospodarczą.

Zgodnie z planem rządu od przyszłego tygodnia mają stopniowo wznawiać działalność szkoły, zamknięte dotąd z powodu epidemii. Część rodziców z zadowoleniem przyjęła tę decyzję, ale niektórzy wciąż obawiają się możliwości zakażeń i żądają dalszego opóźnienia powrotu uczniów do szkół – podał Yonhap.

Według tej agencji na stronie internetowej prowadzonej przez pałac prezydencki w Seulu pojawiło się co najmniej 30 petycji z apelem o ponowne rozważenie terminu otwarcia szkół. Pod jedną z nich podpisało się do czwartku ponad 20 tys. osób.

Ministerstwo edukacji Korei Płd. ogłosiło, że przed powrotem do szkół uczniowie i pracownicy powinni przez tydzień codziennie we własnym zakresie oceniać swój stan zdrowia pod kątem objawów zakażenia koronawirusem. Przewidziano również możliwość nauki z domu do czasu obniżenia alertu epidemicznego w kraju.