Rządowy projekt nowelizacji kilku ustaw podatkowych wróci do sejmowej komisji finansów. Zajmie się ona złożonymi we wtorek poprawkami, które mają pozbawić Pocztę Polską dostępu do danych podatników.

We wtorek w Sejmie odbyło się drugie czytanie projektu nowelizacji kilku ustaw podatkowych, które m.in. dostosowują regulacje do aktualnej Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług z 2015 r. i mają ułatwić podatnikom wywiązywanie się ze swoich obowiązków.

Piotr Polak z PiS wymienił propozycje zawarte w projekcie i poinformował, że jego klub opowiada się za ich przyjęciem. "Zmiany zawarte w tych projektach nie mają wpływu na dochody sektora finansów publicznych bądź wpływ ich jest nieznaczny" - podkreślił.

Reprezentująca KO Zofia Czernow zauważyła, że nowela w większości poprawia niektóre podjęte w ciągu ostatnich miesięcy ustawy, w których błędy pojawiły się w wyniku pośpiechu legislacyjnego. Jej zdaniem zamiar dostosowania przepisów do PKWiU nie budzi wątpliwości i jest konieczne, ale rodzi się pytanie, dlaczego zajęło to aż cztery lata, bowiem PKWiU weszła wtedy w życie.

Posłanka zwróciła uwagę, że przepisy o tarczy antykryzysowej zakładają wykorzystywanie usługi pocztowej do doręczeń wydruków elektronicznych dotyczących spraw skarbowych. "O wielkim ryzyku wycieku danych stanowiących tajemnicę skarbową świadczą chociażby ostatnie wydarzenia dotyczące kart do głosowania" - mówiła Czernow. Dlatego złożyła poprawkę, która wykreśla ten punkt z ustawy COVID-19.

Czesław Siekierski (KP PSL-Kukiz'15) zaznaczył, że większość zmian w ustawie to regulacje techniczne. "Ustawa pomoże podatnikom na większe ułatwienia, wymusi pewną poprawność i przyczyni się do pewnego bezpieczeństwa podatkowego, co jest ważne dla każdego podatnika" - powiedział. Siekierski zadeklarował poparcie dla poprawki Czernow.

Zdaniem Hanny Gill-Piątek z Lewicy projekt może wyglądać na nudny, ale - jak stwierdziła - "PiS nie byłby sobą, gdyby nie wsadził tu jakiejś miny". Wyjaśniła, że w projekcie tym znalazł się zapis o dostępie Poczty Polskiej do danych o podatnikach, ale został on usunięty podczas prac komisji, taki sam bowiem wcześniej trafił do Tarczy antykryzysowej.

"Dziś Poczta Polska ma już nasze +pesele+, tajne dane skarbowe, może i numery buta (...) UODO nic nie wie, co się dzieje z naszymi danymi w Poczcie Polskiej. Dlatego Lewica zgłasza poprawkę usuwającą dostęp poczty do naszych tajnych danych skarbowych" - wyjaśniła.

Do kwestii korzystania przez organy fiskusa z tzw. usługi hybrydowej, polegającej na przekształceniu przez pocztę wyznaczonego dokumentu elektronicznego w przesyłkę listową, odniósł się wiceminister finansów Jan Sarnowski.

"Proces, który zostanie wszczęty we współpracy z Pocztą Polską będzie całkowicie bezpieczny i nie doprowadzi do tego, żeby osoby niepowołane miały dostęp do informacji podatkowych podatników" - zapewnił.

Sarnowski wyjaśnił na czym polega zmiana. Poinformował, że w systemie KAS tworzone jest pismo do podatnika, które jest podpisywane, a następnie przesyłane na szyfrowany serwer Poczty Polskiej wraz z tzw. plikiem sterującym. Plik ten zawiera informacje, pod jaki adres należy doręczyć przesyłkę i z ilu stron się składa. Z tego serwera automat Poczty Polskiej pobiera plik i wysyła do maszyny kopertująco-drukującej. Maszyna drukuje pismo i umieszcza w kopercie, którą adresuje i zamyka.

W ciągu minuty drukowanych i kopertowanych może być nawet kilkaset takich przesyłek - tłumaczył wiceminister. Zaznaczył, że po wykonaniu usługi plik z danymi stanowiącymi tajemnice skarbowe jest usuwany z serwera.

"W całym procesie nie ma fizycznej możliwości zapoznania się przez pracownika Poczty Polskiej z zawartością listu" - powiedział Sarnowski. Przyznał, że do takiej sytuacji mogłoby potencjalnie dojść np. w przypadku awarii maszyny i zacięcia się papieru. Teoretycznie dziś też to jest możliwe w przypadku tradycyjnej przesyłki, na przykład gdyby w transporcie doszło do rozerwania koperty. "Proces jest automatyczny i całkowicie bezpieczny" - dodał. Dlatego prosił o odrzucenie poprawki.

Projekt noweli wprowadzi zmiany m.in. w ustawach o PIT, CIT, VAT czy w Ordynacji podatkowej. Według rządu nowe prawo ułatwi podatnikom wywiązywanie się z obowiązków, doprecyzuje też przepisy, by dochodziło do mniejszej liczby sporów na linii podatnik-organ podatkowy.

Projekt dostosowuje regulacje do Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług z 2015 r.; zmniejszy też liczbę rocznych obliczeń podatku (PIT-40A) sporządzanych przez organy rentowe.

Nowe przepisy zawierają też regulacje, które umożliwią niestosowanie przepisów dotyczących zwiększenia przychodów lub wyłączenia z kosztów uzyskania przychodów, w przypadku dokonania przez podatników płatności na rachunki niezamieszczone w wykazie podatników VAT.

Projekt umożliwi również niestosowanie przepisów dotyczących odpowiedzialności solidarnej w przypadku dokonania przez podatników płatności na rachunki niezamieszczone w wykazie podatników VAT.

Podczas prac nad projektem w Sejmie posłowie przesunęli kilka terminów związanych z obowiązkami podatników. Dotyczyło to m.in. split payment (przesunięcia terminu z 1 kwietnia na 1 lipca 2020 roku) czy korzystania z rachunku tzw. białej listy. (PAP)

Autor: Marcin Musiał