Mamy rząd złożony z maniaków podatkowych - ocenił w czwartek kandydat Konfederacji na prezydenta Krzysztof Bosak. Jesteśmy przeciwni wprowadzaniu jakikolwiek nowych podatków pod pretekstem działań antykryzysowych - zaznaczył.

W rządowym projekcie tzw. tarczy 3.0 - czyli zmianach w ponad 20 ustawach w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2, nałożono na dostawców VOD obowiązek uiszczania daniny w wysokości 1,5 proc. przychodu z opłat umożliwiających korzystanie z portali usług medialnych w Polsce na rzecz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.

Na czwartkowej konferencji prasowej do tych przepisów odniósł się Krzysztof Bosak. Jak ocenił, są one "wariantem podatku cyfrowego, który od dawna zapowiadał rząd". Zauważył, że podatek nie obejmie największych operatorów w sektorze publikacji plików filmowych w internecie: YouTube i Facebook.

"Przepisy powodują zawężenie opłat wyłącznie do jednego typu platform wideo w internecie. To te platformy, za które Polacy płacą sami, poprzez abonament, szczególnie teraz, kiedy zostali zamknięci w kwarantannie. To za nie premier Mateusz Morawiecki proponuje, żeby zainkasować swoją działkę" - stwierdził. "Mamy rząd złożony z maniaków podatkowych" - ocenił Bosak.

Według niego, większe środki dla polskiego budżetu zapewniłoby wstrzymanie finansowania Światowej Organizacji Zdrowia. "Polska składka do WHO to 17 mln zł, zaś z nowego podatku ma być 15 czy 16 mln zł" - dodał Bosak.

"Jesteśmy przeciwni wprowadzaniu jakikolwiek nowych podatków pod pretekstem działań antykryzysowych" - oświadczył Bosak.