Parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej w ramach kontroli poselskiej będą domagać się w określonych urzędach pokazania, czy istnieje formalna decyzja premiera dot. upoważnienia Poczty Polskiej do żądania przekazania jej spisu wyborców - zapowiedział w piątek szef PO Borys Budka.

W środę i czwartek samorządowcy informowali o otrzymaniu od Poczty Polskiej maili z nakazem udostępnienia spisów wyborców wraz z danymi osobowymi - adresami, imionami i nazwiskami i numerami pesel. Poczta Polska poinformowała z kolei, że skierowany do samorządów wniosek o przekazanie danych ze spisu wyborców wynika z roli, jaką operator ten ma pełnić w obsłudze głosowania w ramach wyborów prezydenckich. Polegać ona będzie na dostarczeniu do wyborców pakietów wyborczych, a następnie przekazania kart wyborczych do obwodowych komisji wyborczych.

Budka ocenił na briefingu prasowym w Sejmie, że "od kilku dni widzimy swego rodzaju anarchię w działalności najważniejszych organów państwowych". "Bez żadnej podstawy prawnej próbuje się wydobyć dane od samorządowców - spisy wyborców, ale również gdy niezależni prokuratorzy próbują stanąć w obronie obywateli, to bez żadnego trybu, w sposób absolutnie niedopuszczalny ich przełożeni decydują o umorzeniu postępowania" - podkreślił szef PO.

Zapowiedział, że "każdy, kto łamie prawo, kto próbuje działać w ten sposób, będzie rozliczony". "Ale również jasno trzeba powiedzieć, pokazać i podziękować każdemu urzędnikowi, każdemu samorządowcowi, każdemu prokuratorowi, który nie bojąc się o konsekwencje, staje w obronie praworządności, w obronie obywateli, pokazuje, że prawo jest ważniejsze niż bezprawne działania tej władzy" - oświadczył Budka.

W jego ocenie czwartkowa decyzja prokurator Ewy Wrzosek z Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów o wszczęciu śledztwa w sprawie decyzji o przeprowadzeniu wyborów prezydenckich "była przykładem elementarnej przyzwoitości i tego, że są ludzie, którzy nie bojąc się o konsekwencje dla własnej kariery zawodowej, jednak podejmują decyzje". "Ale tak szybkie działanie jej przełożonych pokazuje, że istnieje wielka obawa w obozie władzy, że działania, które są podejmowane przez premiera Morawieckiego i jego ludzi, są bezprawne" - stwierdził Budka, nawiązując do informacji o umorzeniu śledztwa tego samego dnia przez innego śledczego z tej samej prokuratury.

"Dziś chcę zapowiedzieć, że w ramach kontroli poselskiej parlamentarzyści Kolacji Obywatelskiej będą domagać się w określonych urzędach pokazania, czy istnieje formalna decyzja premiera dotycząca upoważnienia Poczty Polskiej do określonych działań, czy też po raz kolejny mamy do czynienia z działaniem bezprawnym" - oświadczył przewodniczący Platformy Obywatelskiej.

Budka odniósł się również do pomysłu liderów Koalicji Polskiej Władysława Kosiniaka-Kamysza i Pawła Kukiza oraz szefa Porozumienia Jarosława Gowina, by wybory prezydenckie odbyły się w sierpniu. Szef PO zapowiedział, że będzie o tym rozmawiał z wszystkimi liderami partii opozycyjnych. "Ja zaprezentowałem kalendarz zgodny z polską konstytucją, sugestiami epidemiologów i bardzo ważne jest, byśmy zmieścili się w konstytucji. Dla mnie tą granicą nieprzekraczalną jest polska konstytucja. Natomiast cieszę się, że płyną takie sygnały, bo wszyscy - bez względu na to, w jakiej partii opozycyjnej jesteśmy - mówimy jednym głosem. Wyborów w maju nie może być. Wyborów korespondencyjnych w zaproponowanej formule również nie może być" - podkreślił polityk.

Szef PKW Sylwester Marciniak w piśmie do komisarzy wyborczych, do którego dotarła PAP podkreślił, że Poczta Polska może otrzymać dane ze spisu wyborców, jeżeli są one potrzebne w celu wykonania obowiązków nałożonych przez administrację rządową; wniosek w tej sprawie musi być podpisany podpisem elektronicznym.