Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział w poniedziałek, że porozumienie OPEC+ w sprawie zmniejszenia produkcji ropy naftowej pomogło w uniknięciu chaosu na rynku. Wyraził też przekonanie, że dzięki porozumieniu nie dojdzie do silnych spadków cen ropy.

Komentując ustalenia ogłoszone wieczorem w niedzielę przez kraje OPEC+, Pieskow powiedział, że zdaniem Rosji jest to ważne porozumienie. "Uważamy, że pomogło ono zapobiec osunięciu się rynków naftowych w stan chaosu. Teraz zaś pomaga w utrzymaniu pewnej stabilności w dynamice cen" - powiedział rzecznik Kremla.

Zapewnił, że "jest oczywiste", iż w ten sposób uda się zapobiec raptownemu spadkowi cen ropy. Pytany o to, czy porozumienie pozwoli Rosji na zrekompensowanie strat dla jej budżetu, wynikających z wcześniejszych silnych spadków, Pieskow odparł, że oceny finansowe trwają.

Agencja Reutera podała w poniedziałek, powołując się na źródło w branży naftowej, że produkcja ropy w Rosji w dniach 1-12 kwietnia spadła do 11,24 mln baryłek dziennie. W marcu było to 11,29 mln baryłek.

W rezultacie porozumienia OPEC+ Rosja, a także Arabia Saudyjska zmniejszą wydobycie dobowe do 8,5 mln baryłek, po czym będą je stopniowo podnosić - najpierw do 9 mln, a potem do 9,5 mln baryłek dziennie - podał w poniedziałek dziennik gospodarczy "Wiedomosti".

Gazeta ta prognozuje, że główny rosyjski producent ropy - koncern Rosnieft będzie musiał zmniejszyć wydobycie o 0,73 mln baryłek dziennie, koncern Łukoil - o 0,28 mln baryłek, a Surgutnieftiegaz - o 0,2 mln baryłek. Kolejni producenci - Gazprom Nieft i Tatnieft zmniejszą wydobycie odpowiednio o: 0,13 mln i 0,1 mln baryłek dziennie.

Wiceszef Łukoilu Leonid Fiedun powiedział gazecie, że dzięki porozumieniu OPEC+ ceny ropy powinny podnieść się do około 40 dolarów za baryłkę w drugiej połowie roku, ale ostatecznie popyt i podaż mogą powrócić do normy nie wcześniej niż pod koniec 2022 roku.

Kraje OPEC i grupa innych producentów ropy zrzeszonych w tzw. grupie OPEC+, której przewodzi Rosja, osiągnęły w niedzielę porozumienie w sprawie zmniejszenia światowego wydobycia ropy. Będzie to największa w historii obniżka wydobycia - o 10 proc. światowej podaży. Porozumienie ma doprowadzić do zrównoważenia światowych rynków ropy w trudnym momencie, gdy pandemia SARS-CoV-2 doprowadziła do spadku popytu o jedną trzecią, a wojna podażowa między OPEC a Rosją groziła kryzysem nadpodaży. Ceny ropy spadały ostatnio do poziomów niespotykanych od lat 90. XX wieku.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)