Europa potrzebuje dziś nowego impulsu gospodarczego, nowego planu Marshalla - uważa kandydat Lewicy na prezydenta Robert Biedroń. Zapewnił, że będzie współpracował w opracowaniu takiego planu, który nie tylko ma ratować europejską gospodarkę, ale sprawić by mogła konkurować z innymi gospodarkami świata.

Biedroń przypomniał na konferencji prasowej, że w czwartek odbędzie się nadzwyczajna sesja Parlamentu Europejskiego, na której mają być głosowane propozycje Komisji Europejskiej dot. wsparcia krajów w czasie pandemii.

"Europa dzisiaj wymaga czegoś, co w czasie pandemii koronawirusa jest najważniejsze - wymaga solidarności. Ta solidarność dzisiaj potrzebna jest dla wszystkich 27 krajów wspólnoty europejskiej. Solidarność, która w przypadku PE dzisiaj będzie wyglądała w ten sposób, że podejmiemy trzy ważne decyzje" - powiedział Biedroń.

Pierwsza z nich dotyczyć będzie głosowania w sprawie Funduszu Solidarności UE, który "wspiera państwa UE w czasach kryzysu na przykład związanego z powodzią, z suszą, z różnego rodzaju klęskami żywiołowymi". "Będziemy dzisiaj głosowali nad rozszerzeniem tego Funduszu Solidarnościowego o pomoc w czasie pandemii koronawirusa" - powiedział Biedroń.

Drugie głosowanie - zaznaczył - dotyczyć będzie inicjatywy inwestycyjnej w ramach UE. "To uwolnienie ogromnej ilości środków - 27 mld euro na inwestycje w ramach UE. 27 mld euro to są te rezerwy, które z różnych powodów są dzisiaj w dyspozycji UE, które mogą być przeznaczone na walkę z koronawirusem, ale także na inwestycje prorozwojowe poszczególnych krajów" - zaznaczył europoseł.

I co najważniejsze - dodał - "Polska będzie prawdopodobnie największym beneficjentem tych środków". "Polska otrzyma aż 7,4 mld euro, z tych 27 mld euro przeznaczonych dla wszystkich krajów UE" - podkreślił Biedroń.

Trzecie głosowanie o którym powiedział kandydat Lewicy na prezydenta dotyczyć będzie uwolnienia tzw. slotów w transporcie lotniczym. "Takich czasowych reguł dotyczących samolotów. Tego jak one się przemieszczają na terenie UE. To ważne, żeby także jeśli chodzi o linie lotnicze poszczególnych krajów, poszczególnych przewoźników, także tutaj miały bardziej elastyczne formy działania, jeśli chodzi o transport pasażerów w czasach pandemii" - powiedział Biedroń.

Jego zdaniem Europa potrzebuje dzisiaj nowego impulsu gospodarczego. "Europa potrzebuje dzisiaj nowego planu Marshalla. Liderzy UE zaczynają dzisiaj mówić o potrzebie nowego planu dla Europy, odważnego planu, w tych trudnych czasach, który sprawi, że nie zrobimy jednego kroku do przodu, ale zrobimy kilka kroków do przodu, jeśli chodzi o rozwój naszego społeczeństwa. Nadamy wielki impuls naszej gospodarce, której priorytetem powinno być ratowanie miejsc pracy, wsparcie dla bezrobotnych, wsparcie dla małych i średnich przedsiębiorstw. Takie inwestycje, które sprawiać będą, że gospodarki naszych krajów będą jeszcze silniejsze" - powiedział kandydat na prezydenta.

Według niego, premier Hiszpanii, premier Włoch, czy prezydent Francji mają konkretny plan dla Europy. "I ja chciałbym powiedzieć - jako kandydat na prezydenta - że przyłącze się do tych liderów i będę razem z nimi pracował nad tym planem" - oświadczył Biedroń.

Poinformował, że odbył już rozmowy z przedstawicielami poszczególnych delegacji krajów w PE. "Pracuję z moimi kolegami i koleżankami w europarlamencie, z którymi dzisiaj będę razem głosował nad tym wielkim zastrzykiem finansowym dla Polski i pozostałych krajów UE" - powiedział Biedroń.

Zapowiedział też, że razem z przywódcami innych krajów będzie prowadził w czwartek telekonferencję. "I będziemy razem rozmawiali na temat wielkiego planu dla Europy. Planu, który przedstawimy jako propozycję na ten trudny czas, propozycje, żeby ratować gospodarkę Europy, a co więcej dać jej jeszcze energię i impuls do dalszego działania" - podkreślił europoseł.

"Będziemy postulować plan dla Europy - nowy plan Marshalla, który sprawi, że nasz kontynent będzie dzisiaj w stanie kryzysu nie tylko przetrwać, ale także konkurować z innymi gospodarkami świata" - dodał Biedroń.