Wobec chorego, który uciekł ze szpitala zakaźnego w Kędzierzynie-Koźlu prowadzone jest postępowanie w sprawie wykroczenia zagrożonego karą grzywny. Jeżeli okaże się, że jest nosicielem koronawirusa, może dojść do zmiany kwalifikacji czynu na przestępstwo, za które grozi do 8 lat więzienia.

Do mężczyzny z powiatu strzeleckiego wezwano w piątek pogotowie. Po przybyciu na miejsce ratownicy stwierdzili u chorego 45-latka objawy mogące świadczyć o zakażeniu koronawirusem i przewieźli go do szpitala zakaźnego w Kędzierzynie-Koźlu. Pacjent uciekł z izby przyjęć.

Jak poinformowała Magdalena Nakoneczna z KP Policji w Kędzierzynie-Koźlu, w sobotę poszukiwanego znalazła dzielnicowa, która patrolowała z żołnierzami obrony terytorialnej okolice zamieszkania chorego, który schował się za drzewami koło swojego domu. Obecnie pacjent znajduje się w kwarantannie.

Wobec mężczyzny prowadzone jest postępowanie pod kątem popełnienia wykroczenia, za które grozi kara do pięciu tysięcy złotych grzywny. Jeżeli jednak podejrzenia ratowników potwierdzą się, zmianie może ulec kwalifikacja czynu. Zamiast za wykroczenie mężczyzna może odpowiadać za przestępstwo polegające na sprowadzeniu niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia, które jest zagrożone karą od sześciu miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.