Rząd Słowacji postanowił w środę, że od godz. 6. rano w czwartek na terenie całego kraju obowiązywać będzie stan sytuacji nadzwyczajnej w związku z zagrożeniem koronawirusem - poinformował na konferencji prasowej premier Peter Pellegrini.

Zapewni to - na przykład - państwu pierwszeństwo w zakupywaniu potrzebnych mu towarów, na przykład aparatury do sztucznej wentylacji płuc. Na Słowacji wykryto dotąd 10 przypadków zakażenia koronawirusem.

„Państwo i rząd będą mogły wymusić realizację dostaw lub usług od konkretnych instytucji na terenie Republiki Słowackiej. Ponadto, ale z tego prawdopodobnie nigdy nie skorzystamy, rząd będzie mógł także wymusić na konkretnych osobach, by zrobiły coś na rzecz zwalczania szerzenia się koronawirusa" - powiedział Pellegrini.

Już wcześniej w środę wyjaśnił, że stan sytuacji nadzwyczajnej nie oznacza jakiegokolwiek ograniczenia praw obywateli.

Według premiera, zdarzają się przypadki lekceważenia obowiązku kwarantanny lub wyłudzania zwolnień lekarskich w związku z rzekomym pobytem na zagrożonym terenie. Ostrzegł, że będzie to weryfikowane na podstawie danych przekazanych przez operatorów sieci komórkowych.