Ponad 1000 nowych lekarzy zostało włączonych do portugalskiego systemu opieki zdrowotnej w środę po apelu władz sanitarnych w związku z niedoborem personelu medycznego w szpitalach.

Jak poinformował szef Izby Lekarskiej Portugalii (OM) Miguel Guimaraes, w ciągu zaledwie jednej doby od apelu władz medycznych tego kraju, do pracy w szpitalach zgłosiło się ponad 1000 lekarzy. Znaczącą ich część stanowią osoby będące już na emeryturze.

“Wezwałem już władze sanitarne naszego kraju do zapewnienia wszystkim lekarzom walczącym z koronawirusem odpowiedniego wyposażenia chroniącego ich przed potencjalnym zakażeniem” - dodał Guimaraes.

Odesetek lekarzy w Portugalii jest wśród największych w UE. Podczas gdy średnia unijna wynosi 360 lekarzy na 100 tys. osób, to w Portugalii wskaźnik ten wynosi 497.

Tymczasem podczas środowej konferencji prasowej w Lizbonie szefowa resortu zdrowia Portugalii Marta Temido poinformowała o “znaczącym wzroście zachorowań”. Wyjaśniła, że w ciągu doby liczba zainfekowanych Covid-19 w tym kraju wzrosła z 41 do 59 osób.

Wśród nowych przypadków pacjentów zakażonych koronawirusem jest 9-letnie dziecko. Zdecydowaną większość zakażonych stanowią osoby starsze.

Jednym z głównych problemów w przeciwdziałaniu epidemii koronawirusa w Portugalii jest źle działająca infolinia, pod którą można zgłaszać przypadki zachorowań na Covid-19 lub dowiedzieć się jak działać w sytuacji zakażenia.

Pierwsze kłopoty infolinii zależnej od portugalskiego ministerstwa zdrowia pojawiły się na przełomie lutego i marca, kiedy odrzuciła ona 25 proc. zgłoszeń. Pomimo deklaracji resortu o poprawie jej funkcjonowania w kolejnych dniach liczba odrzuconych połączeń była wciąż wysoka.

“W poniedziałek padł rekord nieskuteczności tej linii telefonicznej, która przyjęła blisko 11 tys. połączeń, ale odrzuciła aż 15 tys. innych prób nawiązania kontaktu” - odnotował lizboński dziennik “Observador”.