Prezydent Włoch Sergio Mattarella zaapelował w czwartek do rodaków o odpowiedzialność, jedność i zgodę w obliczu kryzysu, związanego z szerzeniem się koronawirusa. W orędziu do narodu wyraził przekonanie, że kraj stawi czoła obecnemu wyzwaniu.

W przesłaniu wyemitowanym przez Pałac Prezydencki Mattarella oświadczył, że Włochy przeżywają moment, który jest szczególnie trudny.

Kraj, dodał, "stawia mu czoła z niezbędną pełną przejrzystością i kompletną informacją przekazywaną opinii publicznej". Zaznaczył, że sytuacja wymaga od wszystkich poczucia odpowiedzialności.

"Ale musimy absolutnie uniknąć stanów niepokoju; nieuzasadnionych i często kontrproduktywnych" - oznajmił prezydent.

"Jesteśmy wielkim nowoczesnym krajem, mamy nadzwyczajny krajowy system służby zdrowia, który działa skutecznie i przy hojnym poświęceniu jego personelu na wszystkich poziomach zawodowych" - zapewnił Mattarella i wyraził przekonanie, że obecny kryzys zostanie "przezwyciężony".

Prezydent przypomniał, że rząd ogłosił liczne zalecenia w ramach prewencji, dotyczące codziennego życia. Jak podkreślił, są one ważne, by móc ograniczyć szerzenie się zakażeń.

"Pragnę zachęcić wszystkich, by skrupulatnie przestrzegali tych zaleceń, nawet jeśli mogą one na jakiś czas zmienić nasze życiowe przyzwyczajenia" - zaapelował.

Wyrażając bliskość z chorymi i solidarność z rodzinami ofiar Mattarella powiedział: "Moment, jaki przechodzimy, wymaga zaangażowania, współudziału, zgody, jedności intencji w działaniach, by pokonać wirusa; w instytucjach, polityce, życiu codziennym społeczeństwa, w środkach przekazu".

"Bez nieostrożności, ale i bez podnoszenia alarmu możemy i musimy mieć zaufanie do możliwości i zasobów, jakimi dysponujemy. Możemy i musimy pokładać ufność w Italii" - zakończył prezydent swoje orędzie.

Dotychczas we Włoszech zmarło 148 osób. Potwierdzono prawie 3,9 tys. przypadków zakażeń.