Poniedziałkowe posiedzenie Sejmu zwołano przede wszystkim po to, by przyjąć projekt pilnej ustawy rządowej dotyczącej wystąpienia w Polsce koronawirusa - poinformował wicepremier Jacek Sasin. Dodał, że zawarto w nim nadzwyczajne narzędzia m.in. dot. reglamentacji produktów żywnościowych, leków.

"To posiedzenie Sejmu dziś jest, przede wszystkim po to, żeby przyjąć projekt pilnej ustawy rządowej, która odpowiada na tę sytuację, którą mamy już w tej chwili w innych krajach europejskich, również u naszych sąsiadów. Słyszymy o tym, że są przypadki odnotowane w Czechach" - powiedział w poniedziałek wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin w programie "Kwadrans Polityczny" TVP. Dodał, "dzięki Bogu wirusa w Polsce nie ma".

Sasin przekazał, że projekt ustawy "daje narzędzia instytucjom państwa do tego, żeby sprawnie działać w przypadku, gdyby zachorowania pojawiły się w Polsce". Dopytywany, jakie to są narzędzia, Sasin mówił, że "jest wiele różnych narzędzi nadzwyczajnych na wypadek wystąpienia epidemii".

"Zarówno prawne, jak odejście w określonych przypadkach od Prawa Zamówień Publicznych, kiedy trzeba by było rzeczywiście w szybkim trybie zamawiać różnego rodzaju rzeczy dla instytucji publicznych. To są kwestie dotyczące możliwej reglamentacji chociażby produktów żywnościowych, czy leków w przypadku wystąpienia ich braku" - tłumaczył.

Jak mówił, w projekcie zapisano także "pewne możliwości dla ministra zdrowia", jak bardziej operacyjne zarządzanie jednostkami służby zdrowia. "Dzisiaj one w ogromnej mierze są podległe samorządom" - wskazał. Ponadto, projekt "wymusza pewne zachowania pacjentów, wprowadza kwarantannę".

"Mam nadzieję, że piszemy prawo, które nie będzie miało zastosowania. Bo cały czas mam nadzieję, że Polska zostanie ominięta tą epidemią. I rzeczywiście musimy się do tego przygotować. I zdrowie i życie ludzi to jest coś, co musi stać absolutnie ponad wszystkim, ponad wszystkimi innymi sprawami, które są w naszym państwie. Wychodzimy z takiego właśnie założenia" - powiedział.

Sasin wskazał, że premier Mateusz Morawiecki, minister zdrowia Łukasz Szumowski - "cały rząd praktycznie od wielu dni" - zajmuje się sprawą koronawirusa, tak, "żeby być, jak najlepiej przygotowanym i żeby móc powiedzieć Polakom, że zrobiliśmy absolutnie wszystko, co było możliwe, żeby zabezpieczyć ich życie i zdrowie, przed tym potencjalnym niebezpieczeństwom".

"W tej chwili Polacy są bezpieczni. Mamy wszystkie narzędzia do tego, żeby minimalizować skutki w przypadku ewentualnego pojawienia się tego wirusa. Dopełnimy dzisiaj tą ustawą te narzędzia, które będą w dyspozycji państwa" - powiedział Sasin.

Jednocześnie zapewnił, że jest absolutnie przekonany o tym, "że polskie państwo jest dzisiaj przygotowane do tego, aby skutecznie działać".

W niedzielę późnym wieczorem na stronach Sejmu opublikowany został rządowy projekt ustawy "o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych". W poniedziałek rano jego pierwsze czytanie odbywa się na posiedzeniu komisji zdrowia, która rozpatrzy także dwa poselskie projekty ustawy ws. zapobiegania rozprzestrzenianiu się koronawirusa, złożone przez posłów Koalicji Obywatelskiej oraz Lewicy.

Rząd podkreśla, że Polska jest przygotowana na rozwój sytuacji związanej z koronawirusem - wszystkie służby są gotowe, wyposażone w wiedzę, materiały i w procedury na wypadek pojawienia się w Polsce pierwszego przypadku. Odbywają się w tej sprawie regularne odprawy i spotkania.

Choroba zakaźna COVID-19, wywołana przez koronawirusa SARS-CoV-2, pojawiła się w grudniu w Wuhanie w środkowych Chinach. Od 31 grudnia 2019 r. do 1 marca br. zanotowano 87 tys. 24 potwierdzonych przypadków COVID-19, w tym 2 tys. 979 zgonów – podał w niedzielę Główny Inspektorat Sanitarny. GIS nie zaleca podróżowania m.in. do Chin, Hongkongu oraz Korei Południowej, Włoch, Iranu, Japonii, Tajlandii, Wietnamu, Singapuru i Tajwanu.