Gwarancją bezpieczeństwa polskich rodzin jest skuteczna ochrona zdrowia - podkreśliła na konwencji wyborczej w Warszawie kandydatka KO na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska. Zapowiedziała, że jako prezydent złoży projekt ustawy zwiększającej nakłady na ochronę zdrowia o 1 proc. PKB.
Emerytury bez podatku, powołanie Rady Bezpieczeństwa Klimatycznego, odbudowa partnerskich relacji z UE i USA, powrót do Trójkąta Weimarskiego, zadbanie o silne miejsce w Unii - znalazły się wśród propozycji kandydatka KO na prezydenta Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.

Kandydatka na prezydenta podkreśliła na sobotniej konwencji wyborczej w Warszawie, że państwo nie może zapominać o tych, którzy ciężką pracą zasłużyli na godne emerytury. Dlatego - jak zapowiedziała - zrobi wszystko, by emerytury były bez podatku, a także zajmie się problemem ubóstwa osób starszych po śmierci jednego ze współmałżonków. "Wszyscy będziemy kiedyś seniorami, dlatego jako prezydent zamierzam patronować intelektualnej i fizycznej aktywizacji Polaków w wieku senioralnym" - podkreśliła.

Wśród propozycji kandydatki na prezydenta znalazły się także te odnoszące się do ochrony klimatu. Kidawa-Błońska zapowiedziała, że jedną z pierwszych jej decyzji po objęciu funkcji głowy państwa, będzie powołanie Rady Bezpieczeństwa Klimatycznego.

"Muszę powiedzieć o smogu, bo ten smog dusi nasze dzieci, a rząd - zamiast inwestować w czyste technologie - inwestuje w rosyjski węgiel i odmawia Polaków skorzystania z miliardów euro z Europejskiego Zielonego Ładu" - zapowiedziała. "Polskie dzieci muszą oddychać czystym powietrzem, a polskie miasta muszą zniknąć z listy najbardziej zatrutych w Europie" - dodała.

Kidawa-Błońska zwracała uwagę, że nasz kraj ma coraz mniej wody pitnej, a śmieci "całymi tonami" przyjeżdżają do Polski nawet z Afryki. "Nie możemy tego tolerować, w takich sprawach prezydent musi być aktywny, to jego obowiązek wynikający z konstytucji" - zaznaczyła.

Zdaniem kandydatki na prezydenta bezpieczeństwo Polski to silna armia, w której nie może być miejsca ani na chaos, ani na radosne eksperymenty. "Czasy naprawdę zrobiły się niespokojne, a niektórym politykom trzeba przypominać, co to jest honor i szacunek dla munduru. Dotyczy to też policji. Będę tego pilnowała" - zapowiedziała.

Według Kidawy-Błońskiej natychmiastowego działania prezydenta wymaga zanikająca polityka zagraniczna. Zapowiedziała, że Rada Bezpieczeństwa Narodowego przestanie być martwym zapisem, a stanie się ważnym forum dla ponadpartyjnego konsensusu, kluczowego dla realizacji polskiej racji stanu.

"Jako najwyższy przedstawiciel RP będę szukała dla nas przyjaciół, a nie wrogów. Odbuduję prawdziwie partnerskie relacje z UE i USA, wrócimy do Trójkąta Weimarskiego i będę rozmawiała z naszymi wschodnimi sąsiadami" - zapowiedziała.

Podkreśliła, że Polska musi zadbać o swoje mocne miejsce w UE, ponieważ "chaos i niekompetencja, które prezentują dzisiaj rządzący grozi zmniejszenie unijnych funduszy, w tym dopłat dla rolników". "Dlatego zwracam się do was, drodzy rolnicy, zastanówcie się na kogo zagłosujecie w tych wyborach" - mówiła Kidawa-Błońska

Kidawa-Błońska oświadczyła, że fundamentem jej prezydentury będzie szeroko rozumiane bezpieczeństwo Polek i Polaków, obejmujące ochronę zdrowia, dobrobyt, przyjazne państwo, przyjazne środowisko, nowoczesną armię oraz sojusze. Wskazała, że podstawową gwarancją bezpieczeństwa polskich rodzin jest skuteczna ochrona zdrowia. Oceniła, że jest to kwestia "najpilniejsza, która najbardziej boli".

Zdaniem Kidawy-Błońskiej, nie może być tak, że rodzice chorych dzieci poszukują pieniędzy na ich leczenie za pomocą internetowych zbiórek. "Najwyższy czas postawić pytanie: gdzie jest państwo?" - mówiła kandydatka na prezydenta. "Serce pęka, a państwo jest głuche. Władza zajmuje się sama sobą. Walka szefów służb i ministrów przypomina wojnę gangów. Gołym okiem widać, że nie zależy im ani na prawie, ani na sprawiedliwości i na dobru Polaków" - mówiła.

Ocenił, że za tworzony przez rządzących chaos w ochronie zdrowia Polacy płacą najwyższą cenę. "Ja się na to nie zgadzam" - oświadczyła Kidawa-Błońska.

Zapowiedziała, że "pierwszą rzeczą, jaką zrobi" będzie złożenie ustawy, "gwarantującej każdemu ciężko choremu dziecku najlepsze leczenie, bez względu na miejsce zamieszkania, zasobność rodziców, czy status ich związku".

Kidawa-Błońska oświadczył również, że za jej prezydentury w Kancelarii Prezydenta zostanie opracowany "systemowy program bezpieczeństwa psychicznego", kierowany do uczniów, studentów, ich nauczycieli i opiekunów. Zapowiedziała także, że będzie "ubiegać się o leki dla seniorów", które - dodała - "miały być za darmo, a nie są".

"Od kilku lat słyszę o mitycznych 6 proc. na zdrowie. Jeżeli mamy zrównoważony budżet i stabilne finanse państwa, to na co czekamy? Na co czeka rząd, na co czeka prezydent?" - pytała kandydatka na prezydenta. Zadeklarowała złożenie projektu ustawy, zwiększającej o 1 proc. PKB nakłady państwa na służbę zdrowia.

"Chcę, żeby wydatki na ochronę zdrowia wyniosły 6 proc. PKB już w 2021 r." - oświadczyła.

Kidawa-Błońska podziękowała również za wsparcie Platformie Obywatelskiej, Nowoczesnej, Inicjatywie Polska Barbary Nowackiej, Zielonym i wszystkim popierającym ją organizacjom obywatelskim.

Przywrócenie ładu konstytucyjnego będzie dla mnie najważniejszym zadaniem. Każdy polityk, który złamał naszą Konstytucję nie może czuć się bezkarnie - oświadczyła w sobotę podczas konwencji wyborczej kandydatka KO na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska.

Jak mówiła Kidawa-Błońska, "PiS traktuje z pogardą niezależność sądów i niezawisłość sędziów". "Polscy sędziowie są dziś prześladowani, tak jak sędzia Igor Tuleya, pierwsza ofiara ustawy kagańcowej". "Prześladowanie sędziego za wyrok, który nie podoba się władzy, to dyktatura" - oświadczyła.

"Obiecuję, że przywrócę normalność, a wszystkie krzywdy dzisiaj wyrządzone niezależnym sędziom zostaną naprawione" - mówiła Kidawa-Błońska. Jak dodała, "partyjne sądy są potrzebne tylko do tego, by cieszyć się bezkarnością".

"Nawet wtedy, kiedy okradają najuboższych, tak jak we wrocławskim PCK" - podkreśliła kandydatka PO.