Decyzja, którą podjęli senatorowie PiS, wychodząc z sali obrad przed głosowaniem ws. projektu uchwały dotyczacej sędziów, była niezgodna z Regulaminem Senatu oraz "kompletnie nieroztropna" - ocenił w czwartek marszałek Senatu Tomasz Grodzki.

Senat dołączył w czwartek do porządku obrad projekt uchwały "w obronie niezawisłości sędziów i niezależności wymiaru sprawiedliwości". Stało się to w ponownym głosowaniu, bo wcześniej zabrakło kworum, ponieważ senatorowie PiS wyszli w sali. W ponownym głosowaniu udział wzięło pięciu z nich, w wyniku czego było kworum. Wniosek marszałka poparło 51 senatorów, natomiast czterech było przeciw.

Marszałek Senatu Tomasz Grodzki, pytany przez dziennikarzy o zachowanie senatorów PiS oświadczył, że należy im przypomnieć art. 19 Regulaminu Senatu, który "jasno mówi, jakie są obowiązku senatora". "Jeżeli jest potwierdzona obecność na liście (obecności), to również nie wolno uchylać się od głosowania" - zaznaczył Grodzki.

Ocenił, że uchwała "w obronie niezawisłości sędziów i niezależności wymiaru sprawiedliwości" jest "bardzo wyważona jak na to, w jaki sposób sędziowie są traktowani przez obecną władze oraz jakich epitetów używa się, by określać ich grupę zawodową".

"Decyzja, którą (senatorowie PiS) podjęli wychodząc z sali, była po pierwsze niezgodna z regulaminem Senatu, po drugie - kompletnie nieroztropna" - stwierdził marszałek Grodzki. (PAP)

autor: Monika Zdziera