Gdyby w najbliższą niedzielę odbyły się wybory prezydenckie Andrzej Duda uzyskałby 40 proc. głosów; o 6 pkt proc. mniej w porównaniu z poprzednim sondażem - wynika z badania Social Changes na zlecenie portalu wPolityce.pl. Małgorzatę Kidawę-Błońską poparłoby 25 proc. badanych.

"Na obecnego prezydenta zagłosowałoby w pierwszej turze 40 proc. zdecydowanych wyborców, co oznacza spadek o 6 punktów procentowych w porównaniu z poprzednią falą naszych badań" - czytamy na portalu.

Jak dodano, "badanie zostało zrealizowane w dniach od 14 do 18 lutego, a więc bezpośrednio po głośnych wydarzenia w Sejmie, gdy posłanka PiS Joanna Lichocka miała obrazić posłów opozycji +ona sama twierdzi, że to manipulacja+".

Z badania wynika, że kandydatkę Koalicji Obywatelskiej Małgorzatę Kidawę-Błońską poparłoby 25 proc. respondentów, co oznacza wzrost o 1 pkt procentowy w porównaniu z poprzednim sondażem.

Poparcie zyskał też kandydat niezależny, dziennikarz Szymon Hołownia na którego głos oddałoby 12 proc. badanych - o 3 pkt procentowe więcej niż poprzednio oraz kandydat PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, który cieszy się poparciem 9 proc. badanych (wzrost o 2 pkt procentowe).

Z kolei poparcie dla kandydata Lewicy Roberta Biedronia nie zmienia się i pozostaje na poziomie 9 proc. Nie zmienia się też poparcie dla kandydata Konfederacji Krzysztofa Bosaka, który może liczyć na 5 proc. głosów.

Badanie zostało zrealizowane metodą CAWI w dniach od 14 do 18 lutego 2020 roku. Zostało przeprowadzone na ogólnopolskiej, reprezentatywnej (pod względem: płci, wieku, wielkości miejsca zamieszkania) próbie 1053 Polaków. Poprzednie badanie przeprowadzono w dniach 7-11 lutego br.