Zwiększenie o 3 mln zł dotacji dla ECS przewiduje poparta przez senacką komisję kultury poprawka do projektu ustawy budżetowej na 2020 rok w części dotyczącej m.in. kultury i ochrony dziedzictwa narodowego. Środki Ministra Kultury na ten rok mają wynieść ponad 5,2 mld zł.

"Chcę z radością obwieścić, że wydatki budżetu państwa w części kultura i dziedzictwo narodowe w projekcie ustawy budżetowej na rok 2020 są rekordowe w skali ostatniego 30-lecia i wyniosą 4 mld 631 mln zł i wykazują w stosunku do kwot z ustawy budżetowej ubiegłorocznej wzrost o 19,5 proc. Należy pamiętać, że wydatki w części budżetowej to nie jedyne wydatki, którymi dysponuje minister. Dodatkowym i znaczącym źródłem jest Fundusz Promocji Kultury zasilany z Totolotka, które to wydatki na 2020 rok szacujemy wyniosą 243,5 mln" - powiedział podczas czwartkowego posiedzenia komisji wiceminister kultury Jarosław Sellin.

Odnosząc się do planowanych wydatków na ochronę zabytków mówił, że Generalny Program Ochrony Zabytków, którym minister kultury dysponuje, to budżet ponad 137 mln zł. "Do tego trzeba dołożyć finansowanie trzech wyspecjalizowanych instytucji, które się tym zajmują. To Narodowy Instytut Dziedzictwa, Narodowy Instytut Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów oraz Narodowy Instytut Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą +Polonika+. Tu budżet wynosi ponad 56,5 mln zł. Do tego dochodzą środki na prace konserwatorskie przy własnych siedzibach mających charakter zabytkowy, to prawie 65 mln zł. Do tego wydatki z Funduszu Promocji Kultury - 18 mln zł i nowy instrument, który mamy od dwóch lat - Narodowy Fundusz Ochrony Zabytków, zasilany z kar za niszczenie zabytków, przewidujemy, że tu będziemy mieli do dyspozycji 2 mln zł. Łączne nakłady na ochronę zabytków to ponad 278 mln zł" - wymieniał.

"W projekcie ustawy zaplanowano również w kwocie ponad 378 mln zł wydatki budżetu ze środków europejskich. Czyli uwzględniając wszystkie powyższe źródła środki, którymi w 2020 r. dysponować będzie minister kultury, wyniosą 5 mld 259 mln zł. Są jeszcze takie drobne poprawki w tym budżecie, który państwo otrzymali, na naszą korzyść, mianowicie 4 mln zł dla Ossolineum we Wrocławiu, w celu utworzenia jego filii we Lwowie. Także 4 mln zł dotacji celowej dla Polskiej Agencji Prasowej i 2 mln zł na renowację katedry we Lwowie. W projekcie budżetu zostały też ujęte w kwocie ponad 378 mln zł wydatki na realizację wieloletnich programów. To budowa siedziby Muzeum Historii Polski w Warszawie, Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa i Program Wieloletni +Niepodległa+" - podkreślił Sellin.

Pytany przez senatorów m.in. o kwestie dotacji dla Europejskiego Centrum Solidarności powiedział, że jest ona realizowana zgodnie z umową zawartą między czterema organizatorami w kwocie 4 mln zł rocznie. "I minister kultury wywiązuje się z tej umowy. Jeśli chodzi o dotacje od innych podmiotów to one sobie w aneksie do tej umowy w czasach rządów poprzedników zmniejszyły tę dotację. Mówię o prezydencie miasta Gdańska i marszałku województwa pomorskiego. I bardzo się cieszę, że uznały, że może to zmniejszenie nie było właściwe dla tej instytucji i ostatnio chyba podjęły decyzję o zwiększeniu tej dotacji. Więc my się ze swojego wywiązujemy, a pozostali wielcy płatnicy jakoś wynegocjowali skromniejsze finansowanie ECS, co jest dla mnie niezrozumiałe" - zauważył wiceminister.

Przewodnicząca komisji Barbara Zdrojewska (KO) zgłosiła jednak poprawkę dotyczącą rezerwy na środki dla Europejskiego Centrum Solidarności, zwiększenia dotacji i subwencji dla tej instytucji o kwotę 3 mln zł. Poprawka została przez komisję poparta.

Komisja rozpatrywała także projekt budżetu w części dotyczącej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. "To budżet zgłoszony przez Radę, z poprawkami przyjęty przez Sejm i przesłany do Senatu. Dochody budżetowe na rok 2020 zostały określone na kwotę ponad 40,8 mln zł, z tego wpływy z opłat koncesyjnych to 33,9 mln zł, wpływy z tytułu wpisów do rejestrów to 250 tys. zł, z tytułu opłat prolongacyjnych to 6,6 mln zł i z różnych innych dochodów to wpływy znacząco mniejsze ok. tysiąca zł. W porównaniu do 2019 r. KRRiT zaplanowała dochody budżetowe wyższe o 9 mln zł tj. o 28 proc." - powiedział przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski.

"Jeśli chodzi o wydatki, to w roku 2019 Rada przedstawiła projekt planu finansowego w wysokości 68 mln zł w części wydatkowej, z tego 40 mln zł na realizację projektu Telemetria Polska i 28 mln zł na wydatki bieżące związane z działalnością KRRiT. W trakcie prac w Sejmie zostały te wydatki zmniejszone o 20 mln zł i ostateczna ich wielkość została określona na 48 mln zł, w tym 20, a nie 40 mln na program Telemetria Polska. Według planu na 2020 r. zgłosiliśmy do projektu ustawy budżetowej i przyjęty był ten plan przez Radę Ministrów projekt z wydatkami zaplanowanymi na poziomie 72 mln zł, w tym 42 mln zł na dalszą realizację Telemetrii Polskiej" - wyjaśnił.

Jak mówił, podczas prac w Sejmie planowane wydatki KRRiT zostały zmniejszone o 22 mln zł, tj. z kwoty zgłoszonej 72 mln zł do ponad 50,1 mln zł. "Stąd przedstawiony projekt jest różny od tego, który był zgłoszony i przyjęty przez Radę Ministrów. Ta redukcja o 22 mln zł będzie skutkowała ograniczeniem wydatków na projekt Telemetria Polska, w budżecie którego pozostanie kwota 20 mln zł" - podkreślił Kołodziejski.

Dopytywany przez senatorów m.in. o kwestie monitoringu wyborczego zaznaczył, że KRRiT monitoringi ilościowe prowadzi cały czas, czyli bada obecność polityków w mediach głównie publicznych. "Natomiast nie realizujemy monitoringów jakościowych (...) . Gdybyśmy chcieli przeprowadzić prawdziwy monitoring kampanii prezydenckiej wyzwanie byłoby naprawdę duże i koszt takich prac byłby bardzo wysoki (...) KRRiT nie jest organem w żaden sposób kontrolującym. Nie ma obowiązku przeprowadzenia takiego monitoringu" - dodał.

Sprawozdawcą komisji została senator Barbara Zdrojewska. (PAP)

autor: Anna Kondek-Dyoniziak